Zorze nad Europą
Ostatnie kilka dni to nocny spektakl niemal nad całą Europą, gdzie pojawiają się zorze, które rozświetlają europejskie niebo.
Jak podaje Astronomy Ireland, te spektakularne zjawiska nie są niczym nadzwyczajnym, a prawdopodobnie będzie ją można obserwować nad Irlandią jeszcze dzisiaj i spowodowane są wyższą aktywnością słońca. Nasza gwiazda wyrzuca z siebie promieniowanie, które wraz z wiatrem słonecznym dociera do naszej atmosfery i w zderzeniu z polem magnetycznym ziemi, tworzy właśnie zorze.
Najczęściej takie zjawisko występuje w okolicach polarnych, gdzie aurory widywane są bardzo często, ale przy większym promieniowaniu, mogą być obserwowane także w innych częściach globu.
Naukowcy nazywają to zjawisko Aurora Borealis, a jest ono wynikiem zderzeń cząstek gazu w naszej atmosferze z naładowanymi cząsteczkami wyrzucanymi z atmosfery słońca.
Dyrektor generalny Astronomy Ireland David Moore powiedział:
– Światło dociera do ziemi ze słońca w ciągu około ośmiu minut. Przebycie rzeczywistych cząstek promieniowania ze słońca na ziemię zajmuje dwa dni, dlatego mamy to dwudniowe ostrzeżenie. W ten sposób mogliśmy to przewidzieć wczoraj i powiedzieć wszystkim, aby nadal byli gotowi.
W Europie są kraje, gdzie zorzę polarną można obserwować każdej nocy, szczególnie za kołem podbiegunowym i do takich należy m.in. Norwegia. W Irlandii zorze pojawiają się raz na jakiś czas, najczęściej raz na kilka miesięcy. Zorzę w Irlandii najlepiej jest obserwować na północy kraju, a wraz z oddalaniem się na południe, zjawisko to jest coraz mniej widoczne. Dobrze widoczne są też zorze polarne na Wyspach Owczych, Islandii oraz Grenlandii, gdyż to miejsca położone w okolicach koła podbiegunowego.
Nie ma więc żadnych przesłanek o nadzwyczajności tego zjawiska, nawet jeżeli zorza przybiera inny od typowego kolor, bo zarówno różowe, jak i czerwone zorze, są wyłącznie wynikiem siły oddziaływania naładowanych cząsteczek wyrzucanych przez słońce. TikTokowi odkrywcy tajemnic są jednak innego zdania i zrobili sobie z Aurory Borealis kolejną teorię spiskową.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Jonatan Pie on Unsplash