Deloitte to wiodąca firma oferująca usługi doradcze, a jej raport mówi, że w pierwszej połowie tego roku w Irlandii znacznie zwiększył się poziom niewypłacalności firm.
Jak dowiadujemy się z raportu, od stycznia do końca czerwca w kraju odnotowano 329 niewypłacalności, więc w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, wzrost wyniósł 30%. Oznacza to, że ilość upadających biznesów wróciła do poziomu sprzed pandemii Covid-19, co wiąże się z zakończeniem rządowego wsparcia, jakiego udzielano firmom. Jednak ilość niewypłacalności wciąż jest niższa od poziomów z 2017 oraz 2018 roku.
Partner w dziale doradztwa finansowego Deloitte David Van Dessel uważa, że w okresie całego 2023 roku, ilość upadłości wyniesie ok. 600, co wskazuje, iż będzie znacznie niższe od średniej wieloletniej z lat 2012 – 2018, kiedy to średnio upadało 1000 przedsiębiorstw.
W pierwszej połowie roku zarejestrowano 243 dobrowolne upadłości, 41 przypadków dotyczyło wprowadzenia zarządów komisarycznych, 24 likwidacje zarządził sąd, a i wprowadzono 21 firm do działań restrukturyzacyjnych.
Sektorem z największą ilością upadłości był usługowy i likwidacje stanowiły tu 39% wszystkich niewypłacalności, a kolejnymi sektorami stały się usług finansowych, technicznych i profesjonalnych, nieruchomości, fitness, służby zdrowia oraz pracy socjalnej. Całkiem dobrze trzymał się sektor hotelarski, chociaż i w tym przypadku zanotowano 41 upadłości, 29 w handlu detalicznym, 13 w transporcie, 11 w handlu hurtowym i 11 w sektorze IT.
Najwięcej upadłości miało miejsce w Leinster i odpowiadały one za 77% wszystkich niewypłacalności, natomiast Munster w pierwszym półroczu 2023 roku odpowiadało za 12% z ogólnej liczby upadających firm. W Connacht upadło 8% firm ze wszystkich, jakie utraciły płynność finansową, a Ulster miał wskaźnik niewypłacalności na poziomie 4%.
Deloitte opracował również dane o zatrudnieniu, które w rok wzrosło o 4%, ale też o 20% w porównaniu z rokiem 2017.
Bogdan Feręc
Źr: Business Plus
Photo by Towfiqu barbhuiya on Unsplash