Obecnie obowiązujące zasady zakrywania twarzy w placówkach opieki medycznej wkrótce zostaną zmienione, więc przy wejściu do szpitali w wielu przypadkach nie będziemy musieli ich nakładać.
Z całą pewnością będą musieli z nich korzystać pacjenci i osoby z chorobami układu oddechowego, ale praktycznie tylko one, więc maski będą obowiązywać na szpitalnych oddziałach pulmonologicznych. Decyzja o zniesieniu obowiązkowego zakrywania twarzy w szpitalach zapadła po wydaniu opinii przez Centrum Nadzoru Ochrony Zdrowia (HPSC), a HSE zgodziło się, aby zasady zostały zmienione.
Oznacza to, że od 19 kwietnia tego roku, o ile nie cierpimy na choroby układu oddechowego, nie będziemy zobowiązani do zakrywania twarzy maską w szpitalu.
Jednostki szpitalne będą miały jednak prawo do samodzielnego wprowadzania zasady zakrywania twarzy maskami, ale tylko w ściśle określonych warunkach, więc np. przy wzroście ilości zachorowań odnoszących się do górnych dróg oddechowych. Maski w szpitalach zalecane będą jednak wszystkim, więc pacjentom, którzy przebywają na oddziałach, ale też tzw. jednodniowym, ale i odwiedzającym, we wszystkich rodzajach placówek lecznictwa zamkniętego, w tym opieki paliatywnej.
Profesor Mary Horgan, która jest przewodniczącą Royal College of Physicians of Ireland, powiedziała, że spodziewa się, iż takie podejście przyjmą wszystkie placówki lecznicze w kraju, więc odniosła się do kwestii nieco pominiętej w zaleceniach HPSC.
Otóż Centrum Nadzoru Ochrony Zdrowia nie określiło wystarczająco precyzyjnie, czy maski ochronne, nadal wymagane będą w gabinetach lekarzy podstawowej opieki medycznej, chociaż mówi, że zalecenia mają zastosowanie również do praktyki prywatnej. Nie mówi się jednak, czy chodzi o prywatne szpitale, czy też inne placówki ochrony zdrowia. Może być wiec tak, że część gabinetów lekarzy rodzinnych wymagać będzie nakładania masek, a część nie.
Bogdan Feręc
Źr: RTE
Photo by Pam Menegakis on Unsplash