Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Złoty najdroższy od dwóch lat, po wakacjach to może się bardzo zmienić

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wobec euro złoty jest najmocniejszy od dwóch lat. Bardzo wzmocnił się do dolara. Zagraniczne wakacje powinniśmy spędzić w dobrych nastrojach. Zagrożeniem dla jego siły będzie szybka decyzja o obniżce stóp procentowych.

Jeśli euro wzmacnia się wobec dolara to zwykle złoty na tym zyskuje, jednak przyczyn siły polskiej waluty jest więcej. EBC zdecydował się na podwyżkę o 25 punktów bazowych, czyli dokładnie tyle ile szacowali inwestorzy (aktualnie stopa depozytowa wynosi 3,5%). Bank centralny zapowiedział także kolejne podwyżki, które mają na celu walkę z inflacją. Mimo, że właśnie takiej decyzji spodziewał się rynek, tak na reakcja na euro była dynamiczna. Aktualnie wycenia się, że w lipcu i wrześniu zobaczymy kolejne podwyżki, również o 25 pb. Niemniej należy zauważyć, że gospodarka UE nie radzi sobie najlepiej w ostatnim czasie i kolejne podwyżki stóp mogą być ryzykowne, dlatego też EBC z pewnością będzie się uważnie przyglądał napływającym danym makro, które będą wpływały na przyszłe decyzje odnośnie polityki monetarnej. Jeśli chodzi o reakcję po czerwcowej decyzji EBC, to dzień później kurs głównej pary walutowej wystrzelił w górę i wzrósł ponad 100 pipsów, przekraczając opór przy okrągłym poziomie 1,09 USD. Patrząc technicznie na sytuację na EURUSD w szerszej perspektywie niewykluczone, że notowania zmierzają w kierunku majowych szczytów przy 1,1080.

– W zestawieniu ważnych walut złoty przodował we wzrostach. Tym razem przyczyn wzmocnienia polskiej waluty jest jednak kilka, to nie tylko słabość amerykańskiego dolara obserwowana od początku tego roku – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB. – Powodem jest także to, że cztery ostatnie miesiące przyniosły wyraźną nadwyżkę na rachunku bieżącym bilansu płatniczego, która jednak będzie się zmniejszać.

W 2022 r. Polska miała bardzo duży deficyt na rachunku bieżącym z powodu wysokich cen surowców, zwłaszcza ropy naftowej. Teraz mamy odwrotną sytuację, korzystamy na niskich cenach.

Niepewność wśród inwestorów wywołały pierwsze wypowiedzi prezesa NBP o przyszłych obniżkach stóp procentowych, przez kilka miesięcy narracja RPP była jednak stabilna.

Sprzyjająca złotemu była spadająca inflacja, do 13,0% za maj rok do roku.

– Trzeba też pamiętać, że mieliśmy bardzo słabego złotego, znacznie poniżej fundamentów, co też przyciągało zagraniczny kapitał – komentuje ekspert XTB. – Mamy więc mocnego złotego i taka sytuacja powinna utrzymać się przez okres wakacji.

Cena dolara zbliżyła się do poziomu 4,10 zł, a cena euro w połowie czerwca znalazła się poniżej 4,50 zł. Całkiem niedawno ceny obu tych walut przebijały poziom 5 zł.

Czynniki zwiększonego ryzyka jednak już się pojawiają, rząd zwiększył bardzo tegoroczny deficyt zapisany w ustawie budżetowej.

– Zbliżamy się do niebezpiecznej granicy 100 mld zł deficytu – mówi M.Stajniak z XTB. – Jednocześnie nie widać jakiegoś jasnego światła jeżeli chodzi ośrodki dla Polski z unijnego KPO. Natomiast spadek inflacji poniżej 10% może rozpocząć dyskusje o obniżce stóp procentowych.

Zbyt pospieszna obniżka stóp procentowych, gdyby doszło do niej już w tym roku, może wywołać powrót do rosnącej inflacji.

Nie powinniśmy zapominać, że przy 13% inflacji mamy podstawową stopę procentową 6,75%. Stopy procentowe są więc głęboko ujemne, co nie jest zdrowe dla gospodarki.

– Mocne podstawy do obniżek stóp procentowych powinny pojawić się dopiero, gdy inflacja CPI będzie bliska 6,70% – ocenia ekspert XTB. – To nie stanie się wcześniej niż na początku 2024 r.

Photo by Pawel Czerwinski on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version