Kiedy Neasa Hourigan oficjalnie potwierdziła, że jest przeciwna zniesieniu moratorium eksmisyjnego, pojawiło się również formalne stanowisko Partii Zielonych.
Posłanka Neasa Hourigan od początku, gdy tylko pojawiła się propozycja zakończenia zakazu eksmisji, twierdziła, że to zły pomysł i sprzeciwia się temu rozwiązaniu, a i dodawała, iż zagłosuje inaczej, niż koalicja rządząca, w której się znajduje.
Wczoraj posłanka Hourigan poinformowała w mediach, że nie może być jej zgody na zakończenie zakazu eksmisji, gdy tysiące ludzi mogą stracić swoje mieszkania, a sytuacja na rynku najmu jest gorsza od złej.
Pojawiło się również oficjalne oświadczenie Partii Zielonych, które mówi, że o ile posłanka tego ugrupowania zagłosuje wbrew rządowi, koalicji i partii, powinna spodziewać się daleko idących konsekwencji swojego postępowania. Zagrożono też innymi sankcjami, wobec członkini Zielonych, a o ile poprze wniosek Sinn Féin o utrzymanie zakazu eksmisji, który głosowany będzie w tym tygodniu, może nawet stracić miejsce w ugrupowaniu.
Przewodnicząca Zielonych senator Pauline O’Reilly stwierdziła, iż posłowie muszą głosować zgodnie z zaleceniami partii, którą reprezentują, a dodała:
– To cena, jaką płaci się za wejście do rządu.
Posłanka Hourigan uznała natomiast, że zagłosuje zgodnie ze swoim przekonaniem, a nie będzie to „teatralne podejście do sprawy”, bo takie zarzuty też się pojawiły w kręgu jej partii, więc w tej kwestii nie podporządkuje się dyscyplinie partyjnej.
Partia Zielonych zapowiedziała natomiast, że w sprawie zakończenia zakazu eksmisji, głosować będzie razem z koalicją, którą tworzy z Fine Gael i Fianna Fáil.
Bogdan Feręc
Źr: The Irish Times
Photo by Micaela Parente on Unsplash