Zero telefonów
Inicjatywa, która zakazywać będzie przynoszenia do szkół podstawowych telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych, zyskuje zwolenników, co przekłada się na decyzje dyrektorów szkół oraz rad rodziców.
Obecnie już osiem szkół podstawowych z hrabstwa Wicklow zgodziło się na przyjęcie zasady, że uczniowie nie mogą przynosić do szkół telefonów komórkowych, smartfonów i niewielkich urządzeń elektronicznych, dopóki nie ukończą nauki w tych placówkach. Decyzje podjęte zostały wspólnie przez dyrekcje tych szkół, nauczycieli oraz rodziców, którzy zauważyli, że telefony w wyraźny sposób zdominowały życie dzieci, ale i wywołują u nich stany lękowe.
Decyzje z Wicklow mogą być wstępem do szeroko zakrojonych działań w całej Irlandii, która od jakiegoś czasu zaczęła wskazywać, iż telefony komórkowe w szkołach stały się problemem, a w wyraźnie destrukcyjny sposób wpływają na uczniów młodszych.
Jest całkiem prawdopodobne, ponieważ takie rozmowy toczą się już w wielu szkołach podstawowych w kraju, iż od nowego roku szkolnego większość podstawówek w Irlandii zakaże przynoszenia telefonów do szkół, a opierać się to będzie na zaleceniach Departamentu Edukacji oraz inicjatywie społecznej.
Właśnie w tej wskazano, że dzieci ze szkół podstawowych, coraz częściej popadają w stany lękowe, nie umieją radzić sobie z najprostszymi problemami, ale i wymagają wsparcia psychologicznego, gdy w nadmiarze korzystają z telefonów i smartfonów.
Osiem szkół z hrabstwa Wicklow poprosiło już rodziców, aby składali dobrowolne deklaracje, co pozwoli w pełni wprowadzić projekt zakazu przynoszenia telefonów i smartfonów do szkół.
Dyrektor szkoły St. Patrick’s NS w Greystones Rachel Harper powiedziała:
– Mogliśmy zaobserwować ogromny wzrost poziomu lęku u dzieci w szkołach podstawowych na całym świecie i dotrzeć do innych szkół podstawowych, które doświadczały podobnych sytuacji. Przypuszczam, że siła tej inicjatywy polega na tym, że wszyscy się pod nią podpiszą, więc nie jest to tylko jedna lub dwie szkoły. Jeśli wszyscy się zarejestrują, mamy nadzieję, że stanie się to nową normą dla dzieci w wieku podstawowym. Jeśli dziecko w St. Patrick’s chodzi do klubu rugby lub klubu tenisowego, to każde inne dziecko będzie do niego podobne, to po prostu nowa norma, że dzieci w wieku podstawowym nie mają smartfona.
Laura Bourne – członkini Stowarzyszenia Nauczycieli i Rodziców w St. Patrick’s NS dodała:
– Prześladowanie w szkole nie kończy się przy wyjściu, wraca do domu z tobą w urządzeniu w kieszeni. Naprawdę trudno jest to monitorować i kontrolować, więc myślę, że każdy aspekt tego, który możemy kontrolować lub ograniczać, jest dobry.
Bogdan Feręc
Źr: RTE
Photo by Gaelle Marcel on Unsplash