Zbigniew Stefanik: Francję czekają 3 lata politycznego zamieszania. Za rządem Barniera nie stoi żadna partia

Nikt się nie przyznaje do nowego gabinetu, ale nie ma też większości zdolnej go obalić – mówi korespondent polskich mediów we Francji.
Dwa miesiące po wyborach parlamentarnych i dwa tygodnie po desygnowaniu Michela Barniera na szefa rządu zawirowania polityczne nad Sekwaną zdają się nie mieć końca. W ocenie Zbigniewa Stefanika rząd Barniera jest „przedziwaczny”:
To autorski gabinet, do którego nikt nie popiera
Do kryzysu politycznego dokłada się kryzys gospodarczy i kryzys bezpieczeństwa. Francuzi przygotowują się na wzrosty cen; rząd przygotowuje zmiany w polityce migracyjnej. Jak mówi korespondent polskich mediów, należy się spodziewać wielu wniosków o wotum nieufności dla rządu, jednak nie będzie dla nich większości w parlamencie
Rząd będzie zajmował się rządzeniem, a parlament – polityką. Zobaczymy dużo zamieszania, ale będzie to burza w szklance wody
/awk
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Wnet.fm
Fot. European Parliament