X zaprzecza słowom minister
Obecnie, jak na dłoni widać, jak bardzo świat polityki wpływa na społeczeństwa poprzez media społecznościowe, które robią zbyt mało, by zmieniać, vel manipulować obrazem rzeczywistym.
Tak stało się w przypadku platformy X, która doczekała się słów wypowiedzianych przez minister sprawiedliwości Helen McEntee, a pozwoliła sobie ocenić to medium, jako słabo współpracujące z policją przy usuwaniu postów związanych z zamieszkami w Dublinie.
Za uszami mają też wiele same platformy społecznościowe, a X, niegdyś Twitter, ocenił wypowiedź minister McEntee, jako „nietrafioną”. X zaprzecza jednocześnie słowom Helen McEntee, że nie współpracował z organami porządkowymi z Irlandii, więc poniekąd przyznaje, że usuwał posty związane z wydarzeniami z Dublina.
W odpowiedzi na krytykę minister sprawiedliwości X odpowiada:
– Spotkaliśmy się z Coimisiún na Meán 24 listopada, aby omówić naszą reakcję. Gardaí nie skierowała do nas żadnych formalnych wniosków aż do poniedziałku 27 listopada. Odpowiedzieliśmy natychmiast. Jedyne wezwanie, jakie otrzymaliśmy od policji w związku z egzekwowaniem naszych zasad, dotyczyło jednego stanowiska.
*
To teraz użytkownicy mediów społecznościowych mają całkowitą jasność, że słowa o wolności na tych platformach, jak i wolności internetu, były i są czczą gadaniną, bo kontrola wchodzi tam oraz głębiej. Skoro o takich zachowaniach mówi X, prawdopodobnie stosują je wszystkie inne platformy, a ukrywają się za stwierdzeniami o standardach, jakie stosowane są na ich platformach.
Na marginesie mogę dodać, że już wielokrotnie grożono mi wprowadzeniem ograniczeń i miało to miejsce nawet w przypadku, kiedy przy jednym z tekstów zastosowałem zdjęcie znane na całym świecie, a przedstawia niemieckich żołnierzy, którzy wyłamują szlaban graniczny z Polską. Wówczas przed blokadą obroniła mnie moja wiedza historyczna i stwierdzenie, że Facebook jest historycznym tumanem, bo słowach nie przebierałem, dodając, że ich algorytmy, jak i pracownicy, nic nie wiedzą na temat II wojny światowej oraz wydarzeń, jakie ją poprzedzały. Udowodniłem też, że samo zdjęcie jest ustawką, bo nie było zrobione 1 września 1939 roku, a posłużyłem się w przekazanej do działu „banów” Facebooka informacji opracowaniami IPN-u i odtajnionymi materiałami niemieckich służb wojskowych.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Rubaitul Azad on Unsplash