Wzrosło ryzyko przerwania łańcuchów dostaw
W tym roku irlandzkie firmy ponownie stanęły przed zagrożeniem przerwania łańcuchów dostaw, a jest to wynikiem sytuacji na Morzu Czerwonym.
Aktualnie sytuacja w basenie Zatoki Perskiej i Morza Czerwonego jest już bardzo napięta, a linie żeglugi towarowej wycofały się z tras, jakie wiodą z Azji oraz Bliskiego Wschodu do Europy i dalej na zachód, co z kolei wydłużyło znacznie czas dostaw. Trasy podróży towarów wiodą obecnie przez Ocean Indyjski dookoła Afryki, co już samo w sobie jest wydłużeniem okresu dostaw od 10 do 20 dni.
Do tego wszystkiego są jeszcze warunki pogodowe i oceaniczne, bo przez wody, na których spotykają się trzy oceany, więc Indyjski, Południowy i Atlantycki, a to wywołuje często trudne warunki żeglugowe.
Dlatego pojawiła się informacja dla irlandzkich przedsiębiorstw, że w tym roku mogą spotkać się z problemami w dostawach niektórych towarów, głównie tych z rejonu azjatyckiego i indyjskiego. Jak dodają eksperci od zagadnień ekonomicznych, może się to odbić niekorzystnie tutejszej ekonomii, a i nawet doprowadzić do zwiększenia zagrożenia recesją.
Z takim zjawiskiem, czyli przerwaniem łańcuchów dostaw mieliśmy już do czynienia w okresie pandemii, a to wówczas w Irlandii odczuwalne były braki wielu towarów, jakie Irlandia importowała z całego świata.
Skala niedoborów może być obecnie niższa, jednak będą to głównie materiały elektroniczne i przemysłowe, które wpływają na prawidłowość funkcjonowania kilku istotnych gałęzi produkcji. O ile do takiej sytuacji dojdzie, można się również spodziewać odbicia zjawiska na inne obszary gospodarki Szmaragdowej Wyspy, więc cały kraj odczuwać będzie opóźnienia w dostawach, a może to nawet pogłębić zjawisko wzrostu bezrobocia.
Prawdopodobny jest też w takim przypadku wzrost inflacji, czego konsekwencje odczuwać będziemy w sklepach, w których wszystkie towary pochodzące z importu, doczekają się wyższych cen.
Dodatkowym uderzeniem w irlandzką gospodarkę będzie realizacja zamówień w kierunku odwrotnym, więc tych wysyłanych do Indii, Azji i na Bliski Wschód, a najkrótsza trasa, która prowadzi przez Kanał Sueski, jest obecnie właściwie niedostępna i to też wydłuży okres dostaw i realizację zamówień.
W badaniu Global Risk Management Survey firma Aon ustaliła, że największe obawy irlandzkich przedsiębiorców stanowią teraz łańcuchy dostaw i zagrożenia cybernetyczne, a spowodowane jest to szeroką reprezentacją zagranicznych korporacji w Irlandii.
Biznes na wyspie nie obawia się jednak zbyt mocno spowolnienia gospodarczego, chociaż jest zdania, iż jest to zjawisko w jakimś stopniu prawdopodobne.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Rinson Chory on Unsplash