Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Wyzwoliciel Europy

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Prawa ręka Donalda Trumpa poczyna sobie coraz śmielej i mówi się o nim nawet, że jest „współprezydentem USA”, co ma być kpiącym przydomkiem nadanym całkiem niedawno właścicielowi Tesli i platformy X Elonowi Muskowi.

To trochę prawda, że Elon Musk zachowuje się, jakby zajmował równorzędne stanowisko z Donaldem Trumpem, ale Musk nie czeka do zaprzysiężenia i działa od chwili, gdy Trump wygrał wybory. Widać też zmianę nastroju Ameryki, która już teraz przestała atakować ostrą retoryką Federację Rosyjską i Chiny, choć dla zachowania pozorów od czasu do czasu padnie jakieś gorzkie słowo.

Takiego nie usłyszy się jednak na tym kierunku z ust Elona Muska, który skoncentrował się teraz na Europie, którą chce ustawić do pionu.

Ustawienia fabryczne całej Europie, bo nie tylko Unii Europejskiej Musk proponuje przywrócić poprzez zmiany rządów, co wyraźnie widać na przykładzie Niemiec, gdzie poparcie właściciela Tesli ma Alternatywa dla Niemiec (AfD), nawiasem mówiąc, skrajnie prawicowa. Dostaje się również teraz rządowi Wielkiej Brytanii, w której gabinet Partii Pracy określa mianem tyranii, więc i to jest kolejny problem Europy.

Niedawno okazało się, że Elon Musk zaczął w pewien sposób wspierać też prawicowca z Irlandii, czyli może to być wstępem do zmasowanych działań politycznych na polu Zielonej Wyspy.

W Financial Times można przeczytać, iż nie jest jeszcze pewne, czy słowa Elona Muska, są wyłącznie jego inicjatywą, i czy mają lub nie mają poparcia ze strony Donalda Trumpa. O ile to inicjatywa Muska, większego problemu nie będzie, bo przecież każdy kraj dysponuje odpowiednimi narzędziami, aby tego typu komentarze lub nawet działania wyciszyć. Inaczej będzie, jeżeli Musk działa za zgodą, a może nawet z poparciem przyszłego prezydenta. Wówczas ani Niemcy, ani Wielka Brytania, ani żaden inny kraj w Europie, niewiele będzie mógł zrobić.

Kiedy prawicowe idee zaczną przebijać się do tutejszego społeczeństwa, w wielu kwestiach mogą paść na podatny grunt, więc wówczas do odsunięcia władzy z konotacjami centrowymi i lewicowymi będzie już bardzo blisko.

W tym miejscu zaznaczę, że obie wymienione w ostatnim zdaniu opcje, trochę zaszły za skórę mieszkańcom Europy, więc nie można żyć w przeświadczeniu, iż mandat zaufania pozostawiony będzie na dłuższy czas.

Wracając jednak do Wielkiej Brytanii i Elona Muska, ów wezwał króla Karola III, żeby obalił rząd Keira Starmera i rozpisał przedterminowe wybory. Muskowi wytknięto jednak, że król w Wielkiej Brytanii nie ma uprawnień do rozpisania wyborów, co z kolei wykorzystano przeciwko właścicielowi platformy X, mówiąc, aby nie wtrącał się w sprawy Królestwa, skoro wie o nim niewiele.

Wkrótce Berlin, Londyn i dołączy do nich Paryż, zaczną się zastanawiać, jak zneutralizować pomysły Muska, a wydaje się teraz, że wciąż czekają na objęcie władzy przez Trumpa. Również te doniesienia z Europy nie pozostały bez echa i Musk w odpowiedzi stwierdził, że „Zachód przepadł”.

Samo stwierdzenie można by uznać za chęć podtrzymania swojej wersji, ale w wypowiedziach Elona Muska widać nacisk kładziony na dobre stosunki pomiędzy Trumpem a Putinem oraz trochę po macoszemu traktowanie Ukrainy, co może być wstępem do rozmów o zawarciu jakiejś formy pokoju. Widać też zaznaczane w wielu wypowiedziach Muska, co jest w tej kwestii wyraźnym wskazaniem na Trumpa, że zarówno kolejny prezydent USA, jak i właściciel Tesli, nie pałają miłością dla liberalno-demokratycznej Europy i chętnie widzieliby ją pod innymi rządami.

Musk sugerował też, że zakończyła się pewna epoka w amerykańsko-europejskich stosunkach, więc Stary Kontynent musi przygotować się na zmianę zasad.

Bogdan Feręc

Źr. Financial Times

Fot. CC BY 2.0Tesla Owners Club Belgium

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version