Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Wyśmiewani mieli rację. Oni chcą wykupić irlandzką ziemię

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kiedy jesienią ubiegłego roku w Studiu Dublin Radia Wnet mówiliśmy, że Unia Europejska chce pozwolić na wykup europejskiej ziemi, choć skupiliśmy się na irlandzkiej, wiele komentarzy, jakie pojawiły się do tej audycji, mówiło, że Wybranowski i Feręc ponownie teoretyzują spiskowo, a i są przeciwnikami wspólnej Europy, rzucając jej pod nogi swoje nieprzychylne i pozbawione realizmu komentarze.

To teraz do konkretów, więc do twierdzeń tutejszych rolników, którzy mówią, iż pojawili się w kraju inwestorzy, a ci nabywają i wciąż chcą kupować całe tysiące hektarów irlandzkiej ziemi uprawnej.

Co ważne, zakupy, choć nazwijmy to wykupem ziemi od irlandzkich rolników, jest procederem legalizowanym przez Brukselę, ale pojawiły się obawy, że w ten sposób rozwinie się bańka spekulacyjna i ceny gruntów poszybują w górę. Co więcej, niektórzy z rolników są zdania, że ziemia ta może być odłogowana, więc nie będzie się na niej produkować żywności. W konsekwencji Irlandia stanie się jeszcze bardziej zależna od importu płodów rolnych, a jej przemysł rolny zacznie zanikać.

Irlandia nie jest miejscem odosobnionym, bo wykup gruntów rolnych ma teraz miejsce na całym świecie, a tu mogę przypomnieć jeden z moich felietonów, w którym już wczesną wiosną ubiegłego roku mówiłem, że ziemi rolnej w prywatnych rękach nie powinno być i to koncerny mają nią zarządzać. Obecnie pojawiło się potwierdzenie i w raporcie Land Squeeze można przeczytać, o globalnej fali wykupu ziemi rolnej.

Irlandzcy rolnicy są obecnie trochę przestraszeni, że w niedalekiej przyszłości będą musieli sprzedać swoje grunty, a stanie się tak dlatego, iż przestaną być konkurencyjni dla żywnościowych konglomeratów. Już teraz działalność rolnicza staje się mało opłacalna, jeżeli porównać ją do masowej produkcji rolnej, gdzie koncerny produkują żywność modyfikowaną genetycznie, a na dodatek z użyciem kolosalnej ilości nawozów sztucznych i pestycydów.

Podobne problemy miało już w roku ubiegłym rolnictwo w Hiszpanii, Włoszech i Szkocji, a teraz czas przyszedł na Irlandię. Do tego światowi potentaci z sektora mleczarskiego, spoglądają łakomym okiem na ten z Zielonej Wyspy, więc można przypuszczać, że i ten sektor znalazł się na celowniku korporacji produkujących zchemikalizowaną żywność.

Bogdan Feręc

Źr. PA Media

Photo by Sveta Fedarava on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version