Wybory w Stanach Zjednoczonych są obecnie wiodącym tematem w Irlandii, jednak ważniejsze powinny być dwa dni tego tygodnia, bo właśnie mieszkańcy wyspy dowiedzą się, kiedy oni będą mogli wybrać swój nowy, jeszcze doskonalszy rząd.
Wczoraj Dáil oficjalnie przegłosował ustawę budżetową na przyszły rok, a to otwiera drogę do rozpisania w kraju wyborów parlamentarnych, co wcześniej zapowiadał premier Simon Harris. Szef gabinetu powiedział, iż rozwiązanie parlamentu może nastąpić, gdy zatwierdzony zostanie budżet na 2025 rok. To właśnie się stało i obecnie wszystkie oczy skierowały się na premiera Harrisa, który może już zwrócić się do prezydenta Higginsa, aby ten rozwiązał obie izby irlandzkiego parlamentu.
Ten krok stanie się też otwarciem do kampanii wyborczej, a premier powinien poinformować, choć ściśle rzecz ujmując, to nie do końca jego decyzja, iż ogłasza wybory powszechne.
Jak się teraz wydaje, zniknęła przeszkoda, która stała na drodze do ogłoszenia terminu wyborów, więc premier Simon Harris, powinien to zrobić w najbliższych dniach. Mówi się o dwóch możliwościach, więc wybory mogą zostać ogłoszone w czwartek rano, a najdalej w piątek po południu, by zmieścić się w terminach wyborczych.
Od dnia ogłoszenia nowych wyborów zależy, kiedy się one odbędą, więc w samej końcówce listopada lub w początkach grudnia.
Niezależnie od tego, Irlandia jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia będzie miała nowy parlament, będzie miała też nowy rząd, czyli święta przebiegać mają w radosnej z wielu powodów atmosferze.
*
Tak na marginesie nowy rząd będzie starym rządem, bo ów tworzyć prawdopodobnie będą Fine Gael i Fianna Fáil, ale nie wiadomo, czy uda się im zebrać większość, aby nie dzielić się władzą, czy będą musieli doprosić jakieś ugrupowanie. Do tej pory sugerowano, że kolejny gabinet może składać się z dwóch największych ugrupowań politycznych, ale bez trzeciego, gdyż możliwa jest koalicja z posłami niezależnymi.
Ci natomiast dawaliby znakomitą większość parlamentarną, więc wszelkie pomysły gabinetu, zatwierdzane byłyby przez Oireachtas.
Na sam koniec można dodać, w przyszłym roku Irlandia wybierać będzie też nowego prezydenta, gdyż Michael Daniel Higgins kończy swoją drugą kadencję. O ile pojawiały się już pewne typy w tym zakresie, to nadal nie wiadomo, które z osób startować będą do tego urzędu. Mówi się o Bertie Ahernie, swój start zapowiedział też Conor McGregor, ale prasa bulwarowa twierdzi, że i Leo Varadkar mógłby zgłosić swoją kandydaturę. To wszystko zacznie własne życie w początkach przyszłego roku, a wówczas się okaże, jaki Irlandia będzie miała wybór.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Image CC BY 2.0 Houses of the Oireachtas