Jak wiadomo z najnowszego wskaźnika osiąganych przez Diageo zysków, właściciel marki Guinness odnotował ich spadek, a powodem jest niższa sprzedaż na dwóch ważnych rynkach.
Wg Diageo roczny spadek zysku w II kwartale roku wyniósł 4,8%, co wcześniej przewidywali specjaliści, a jako powód podano niższe zapotrzebowanie na wyroby tej firmy w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach. Diageo ma jeszcze jeden problem, ponieważ musi odzyskać zaufanie inwestorów, gdy stracił część udziałów w Stanach Zjednoczonych i po ogłoszeniu, że spodziewany jest spadek zysków. Nieciekawa sytuacja jest w Meksyku i w Brazylii, gdzie rosną zapasy wyrobów spirytusowych, jakie produkowane są przez Diageo.
Firma oprócz wyrobów z Irlandii, więc sztandarowych Guinnessa i Jamesona, sprzedaje w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach whisky Johnnie Walker i gin Tanqueray, a spadek zysku operacyjnego wyniósł w tym przypadku 21,1%.
Diageo poinformowało, że wdrożono już środki, które mają na celu rozwiązanie wszystkich problemów, co powinno wpłynąć na globalne zyski Diageo.
Dyrektor naczelna firmy Debra Crew stwierdziła:
– Jesteśmy przekonani, że gdy sytuacja konsumencka się poprawi, podejmowane przez nas działania przywrócą nam wzrost.
Wcześniej analitycy mówili o możliwym spadku zysku operacyjnego Diageo o 4,5%, natomiast w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach w przedziale od 10 do 20 procent. Ogólny spadek netto grupy wyniósł 0,6%.
Bogdan Feręc
Źr. Business Plus
Fot: Unsplash