Wkrótce cenzura dotknie wszystkich internetowych wydawców
O ile dostawcy usług internetowych będą musieli wprowadzić niebawem zmiany w sposobie publikowania treści, a dotyczy to największych platform mediów społecznościowych, tak problem powstał z mniejszymi i wydawcami prywatnymi.
Jednak i tu znaleziono bat na niepokornych i może nie będzie im się w wyraźny sposób zabraniać publikowania niektórych treści, niewygodnych dla rządzących i sprzeciwiających się ogólnej narracji, ale uderzeni zostaną w inny sposób.
Stanie się to poprzez platformy dostarczające reklamy, więc te od 9 lutego będą mogły być ograniczone, jeżeli algorytmy uznają, iż publikowane są materiały o „charakterze wrażliwym”. Taki komunikat rozsyła obecnie jedna z największych platform udostępniających płatne reklamy, czyli Google AdSense.
Platforma w swoich zasadach publikacji zastrzegła sobie prawo, by od 9 lutego 2024 roku, móc ograniczyć wpływy z udostępnianych reklam, a pełny komunikat brzmi następująco:
– 9 lutego 2024 r. Google wprowadzi do zasad programu AdSense nowe zapisy dotyczące zdarzeń o charakterze wrażliwym. „Zdarzenie o charakterze wrażliwym” to niespodziewana sytuacja lub niespodziewane wydarzenie, w przypadku których dostarczanie przez Google rzeczowych i sprawdzonych informacji wysokiej jakości, a także ograniczanie wyświetlania treści niestosownych i takich, które wykorzystują inne osoby, w widocznych funkcjach i funkcjach umożliwiających zarabianie, może być znacznie utrudnione. Jeśli wystąpi zdarzenie o charakterze wrażliwym, możemy podejmować w związku z tym różne działania.
W prostych słowach oznaczać może tyle, iż uznanie tekstu lub innej publikacji za „zdarzenie o charakterze wrażliwym”, ograniczy wyświetlanie reklam, co skutkować będzie odebraniem zarobków. Tym samym część publikatorów może utracić źródła dochodów i nie będą w stanie utrzymać się na medialnym rynku.
Bogdan Feręc
Photo by Austin Distel on Unsplash