Wizja przejęcia UE przez Orbana przestraszyła Brukselę

Właśnie stało się jasne, że podczas szczytu Rady Europejskiej, jaki zaplanowany został na lipiec tego roku, szefostwo nad Radą przejąć mógłby eurosceptyczny premier Węgier Viktor Orban.

Wcześniej, bo od 6 do 9 czerwca odbywać się będą wybory do Parlamentu Europejskiego, a w tych wystartuje obecny szef Rady Europejskiej Charles Michel. Tym samym złoży mandat w Radzie i o ile uzyska odpowiednią ilość głosów, zostanie posłem do PE. Co jednak istotne, na okres do wyboru nowego szefa Rady Europejskiej, tego zastępuje najwyższy urzędnik z kraju, który sprawuje prezydencję Unii Europejskiej. Oznacza to, iż tymczasowym przewodniczącym Rady Europejskiej zostałby właśnie Viktor Orban, bo to Węgry będą wówczas odgrywać rolę prezydencką w UE.

Bruksela wpadła właśnie w panikę i zastanawia się, czy nie ma przypadkiem innego rozwiązania, aby uniemożliwić Orbanowi przejęcie schedy, nawet na krótki okres po Michelu. Problemem, jaki ostatnio wywołał burzę komentarzy, a i ponownie pojawił się w świetle opinii, jest niedawne spotkanie Orbana z prezydentem Federacji Rosyjskiej, do jakiego doszło w Pekinie. Węgierski premier przez swoją antyunijną postawę, nie jest też lubiany w strukturach Unii Europejskiej, więc mówi się o nim, że jest solą w oku najwyższych władz UE.

Kolejną sprawą, jaką się obecnie przypomina, jest zablokowanie przez Orbana pomocy finansowej UE dla Ukrainy, a w obu kontekstach stwierdzono, że węgierski przywódca jest nieprzewidywalny i nie wiadomo, co może zrobić na stanowisku szefa Rady Europejskiej.

Już wcześniej pojawiały się kontrowersje w kwestii przejęcia prezydencji UE przez Węgry, a nawet podejmowane były próby, aby w jakiś sposób odsunąć Węgrów od rządzenia Unią, bo może i jej nie rozmontują, ale będą miały walny wpływ na kalendarz legislacyjny, a to może opóźnić część prac, jakie zaplanowali liberałowie.

Inaczej jest w grupie unijnych eurosceptyków i nacjonalistów, bo ci cieszą się na prezydencję Węgier, a ich nastroje znacznie się poprawiły, kiedy na jaw wyszła informacja, że to właśnie Viktor Orban może tymczasowo sprawować funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej.

W UE pojawiły się jednak opinie, że szefami Rady Europejskiej zwyczajowo są byli szefowie państw, natomiast Orban jest urzędującym, co może wprowadzać na kurs kolizyjny pogodzenie obu urzędów. Tym samym myśli się, aby przewodnictwo nad RE powierzyć tymczasowemu premierowi Holandii Markowi Rutte lub byłemu premierowi Luksemburga Xavierowi Bettelowi.

Co z tego wyniknie? Przekonamy się niebawem.

Bogdan Feręc

Źr. Euronews

Fot. CC BY 4.0 DEED Presidential Press and Information Office

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Nowa strategia turys
Irlandia musi poprze