Wielka Brytania zbliży się do Unii Europejskiej i czy zyska na tym Irlandia?

Taki bieg spraw zaczyna być prawdopodobny, a wynika z oczekiwań brytyjskiego społeczeństwa, które nie jest już tak radykalne w stosunku do Unii Europejskiej i zauważyło problemy po jej opuszczeniu.
Sąsiednia wyspa przygotowuje się do wyborów parlamentarnych, które ogłosił premier Rishi Sunak, a jak wynika z sondaży, Partia Konserwatywna raczej nie utrzyma władzy, tracąc ją na rzecz Partii Pracy. To z kolei może się okazać punktem zwrotnym w polityce międzynarodowej i powrotem do głębszej współpracy z Unią Europejską.
Korzyści z takiego obrotu spawy osiągnąć ma również Republika Irlandii, zasugerował były premier Leo Varadkar, a uznał, że brytyjskie wybory w przyszłym miesiącu mogą przynieść „bardziej zrównoważone podejście”, niż prezentowane przez torysów. Varadkar spodziewa się również zmiany nastroju w kontaktach Leinster House z Downing Street, co z kolei będzie miało też przełożenie na lepsze kontakty Republiki z Irlandią Północną.
Goszcząc w Belfaście w sferze swoich przemyśleń dotyczących wyborów w Królestwie, Leo Varadkar powiedział:
– Myślę, że jeśli byłby to rząd laburzystów, mógłby być pomocny dla Irlandii. Z pewnością czują się bardziej przywiązani do Porozumienia Wielkopiątkowego niż konserwatyści. Myślę, że w stosunkach z Irlandią Północną wykażą się bardziej zrównoważonym podejściem.
– Z pewnością będą chcieli bliższych stosunków z Unią Europejską. Negocjował to laburzystowski premier Tony Blair. Podczas gdy Partia Konserwatywna jest Partią Konserwatywno-Unionistyczną, myślę, że Partia Pracy jest prawdopodobnie nieco bardziej zrównoważona.
Były irlandzki premier z zadowoleniem przyjął również zapowiedź brytyjskich laburzystów o uchyleniu ustawy, która przyjęta została głosami torysów, a dotyczyła ochrony osób zamieszanych w tłumienie powstań w Irlandii Północnej w okresie Troubles. Partia Pracy oświadczyła, że ponownie uruchomi śledztwa w tej kwestii, a i zezwoli na zgłaszanie spraw w trybie cywilnym, więc przez pojedyncze osoby, głównie ofiary.
Leo Varadkar zapytany został również o wpływ na politykę Wielkiej Brytanii Nigela Farage’a, a powiedział o nim, że zarówno ten polityk, jak i idee, które głosi, powoli tracą poparcie i społeczeństwo Królestwa, o ile część jeszcze popiera takie rozwiązanie, obecnie przeciwne byłoby Brexitowi. Ważne jest też, że partia zwolenników wyjścia z Unii Europejskiej, stała się ugrupowaniem marginalnym, a i nie ma swojej reprezentacji w Westminsterze.
Bogdan Feręc
Źr. Beraking News
Photo by Emily Wang on Unsplash