Widać już spowolnienie gospodarcze. Spada eksport i import
Niezależnie od niższych wpływów podatkowych, jakie w sierpniu dotknęły Irlandię, również inne wskaźniki pokazują, że gospodarka kraju hamuje, a to może oznaczać pogłębienie się problemów finansowych społeczeństwa.
Nowy raport pokazujący ilość odpraw w Port Dublin wykazał, iż ruch w tym największym porcie przeładunkowym staje się z miesiąca na miesiąc niższy, a wiązane jest to ze spowolnieniem gospodarki w ujęciu globalnym.
Spadki obserwowane są w obu kierunkach, więc zarówno importu, jak i eksportu, a to właśnie może być wskaźnikiem, że producenci z wyspy mają coraz mniej zamówień, czyli produkują mniej. O ile uwzględnić wolumeny ruchu portowego, to eksport i import spadł obecnie o 3,6%.
Dyrektor generalny Portu Dublin Barry O’Connel uważa, że obecna sytuacja ze spadkiem wolumenów przepływu towarów w zakresie eksportu oraz importu wskazuje i jest dobitnym przykładem na rosnący zastój na światowych rynkach.
W dłuższej perspektywie, o ile spadki zostaną utrzymane, może to wywołać znaczne zmniejszenie produkcji krajowej, a to będzie miało wpływ na wielkość zatrudnienia, ale też na ogólne wyniki ekonomiczne kraju.
Tym samym inflacja oraz spowolnienie gospodarcze na świecie, wpływać będzie w istotny sposób na Irlandię, a ta powinna liczyć się w takim przypadku z niższymi wpływami budżetowymi, ale też ze wzrostem obciążeń socjalnych.
Tutejszy biznes wyraża jednak nadzieję, że sytuacja nie będzie aż tak zła, jak mówią analizy, i druga połowa roku będzie nieco lepsza. Poprawy koniunktury gospodarczej irlandzkie przedsiębiorstwa spodziewają się w 2024 roku.
*
Na marginesie mogę przypomnieć, że lepszej aury gospodarczej spodziewano się również w końcówce 2022 roku, a jak to obecnie wygląda, wszyscy widzimy.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Ian Taylor on Unsplash