Wicepremier ostrzega przed finansowym tąpnięciem

Wicepremier Simon Harris nie pozastawia żadnych złudzeń i mówi, że sytuacja w kraju niebawem zacznie się pogarszać, co będzie miało wpływ na mieszkańców Irlandii, a powód jest jeden, więc cła, jakie w pierwszych dniach kwietnia nałoży na Unię Europejską Ameryka.
„Wstrząs gospodarczy” stanie się za moment rzeczywistością, stwierdził Harris, a Irlandia w tym samym czasie będzie musiała radzić sobie z „niedoborem mieszkań i deficytem infrastruktury”. O ile pierwsza faza ceł, nie będzie bezpośrednio dotykać Irlandii, bo dotyczy 25 proc. opodatkowania samochodów, które produkowane są w Europie, tak dostawcy z Irlandii, którzy dostarczają elektroniczne komponenty do ich produkcji, raczej odczuwać będą ten wpływ.
Jak dodał wicepremier „Unia Europejska wkracza obecnie w okres dużej niepewności”, a pogłębiająca się rozgrywka handlowa „może mieć wyłącznie negatywne skutki”. To z kolei stawia całą Unię oraz Irlandię w niewygodnej pozycji, z którą trzeba będzie sobie jakoś poradzić.
Z UE płyną jednak sygnały, że ta chce się wciąż porozumieć z administracją Donald Trumpa i europejski komisarz ds. demokracji, sprawiedliwości, praworządności i ochrony konsumentów Michael McGrath powiedział, że Unia Europejska „gotowa jest na dalszą współpracę”.
Były irlandzki minister finansów i obecny komisarz UE Michael McGrath stwierdził:
– Spodziewamy się, że administracja Trumpa wyda kolejne oświadczenie w przyszłym tygodniu, a UE jest gotowa odpowiedzieć. Jesteśmy gotowi do zaangażowania się i prowadzenia dalszego dialogu, ale jeśli okaże się to nieskuteczne, będziemy musieli zareagować, aby chronić europejskie przedsiębiorstwa.
Bogdan Feręc
Źr. PA Media
Photo by Marcel Eberle on Unsplash