WHO nie ustaje w wysiłkach promocji nowej pandemii

Ledwie skończono z jedną, a już straszy się kolejnymi pandemiami, a czynią to zarówno organizacje, które odpowiedzialne są za zdrowie, jak i rządy krajowe.

Co jakiś czas podejmowane są w niektórych krajach akcje, a te mają przypominać o zagrożeniu dla zdrowia, więc albo wspomina się o koronawirusie, albo mówi o innych chorobach, które pokotem kłaść mają całe rzesze ludzi. Ostatnio, a miało to miejsce tuż przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich w Paryżu, pojawiło się zagrożenie wzrostem zakażeń Covid-19, jednak jego odmianą powodującą katar, nudności i biegunkę. To jednak nie wpłynęło w jakiś szczególny sposób na mieszkańców Europy, którzy z lekkością ducha podeszli do tych wiadomości, ale też do zaleceń, by w skupiskach ludzkich maski zakładać.

Skoro ten polityczno-medyczny wyczyn nie odniósł skutku, WHO postanowiło pójść o krok dalej, bo jednak to organizacja, która dbać ma o międzynarodowe zdrowie, więc zwiększono kaliber zagrożenia i teraz straszy się małpią ospą. Prawdę mówiąc, informacja sprzed pięciu dni, również nie wywołała specjalnej paniki i ludzie bez najmniejszego zastanowienia chodzą ulicami, pojawiają się w sklepach i kawiarniach, a wirus małpiej ospy szaleje.

Jakby tego było mało, świat producentów leków na każdą z możliwych dolegliwości już się przygotowuje, stając na wezwanie Światowej Organizacji Zdrowia i tworzy szczepionki na kolejne pandemie. Opracowali właśnie multiszczepionkę na koronawirusa, więc ta, jak wszystkie poprzednie, nie będzie chronić przed niczym innym, jak łagodnym jakoby przejściem choroby. Tak nawiasem mówiąc, rozmawiałem niedawno z pewną znajomą, która nie dosyć, że się szczepiła, jej organizm, co wykazały badania, miał koronawirusowe przeciwciała i tak zapadła na Covid kolejny raz, a przeszła chorobę bardzo ciężko. Może po prostu jest wątłego zdrowia, więc ima się kobieciny wszystko i w jej przypadku to raczej tylko modlitwa pomaga. Nie wiem, ale kpię z niej nieodmiennie od lat, a ona znosi jakoś te wszystkie przypadłości zdrowotne i wciąż kołacze się po tym łez padole.

Wracając jednak do Światowej Organizacji Zdrowia, ta zaapelowała do polityków, aby zwiększyli nakłady i wydatki na badania naukowe, które przygotują państwa na kolejną pandemię. WHO nie podaje jeszcze, jaka ma być to pandemia, czyli nie do końca wiadomo, w jakim kierunku iść mają przygotowania, ale wskazuje się, że świat nauki ma skupić się na wytypowanych przez tę Organizację patogenach. Dla laików może to oznaczać, że kolejna ogłoszona pandemia zostanie wyłoniona w drodze losowania ze wcześniej wyselekcjonowanych, a znanych już czynników chorobotwórczych.

Tak, ja też jestem laikiem w kwestii medycznej i jeżeli słyszę, że badania mają iść w kierunku określonych patogenów, zaczynam się zastanawiać, dlaczego akurat w tych, które promuje WHO? Faktem jest, iż Światowa Organizacja Zdrowia dodaje, że należy opracować bazę wiedzy o patogenach, by później możliwe stało się z tej skorzystanie, co przyspieszy prace nad znalezieniem antidotum.

Kiedyś, jak jeszcze oglądałem namiętnie filmy o pandemiach, ale też o szalonych naukowcach, to zawsze było tak, że wymyślano zarazę albo przynajmniej tworzono zjadliwego wirusa, ale wraz z nim pojawiała się odtrutka. To tak ponownie głosem laika, czy już teraz nie można znaleźć tej na zapowiadaną pandemię?

Co też może być całkiem interesujące, WHO i Koalicja na rzecz Innowacji w Zakresie Gotowości Epidemicznej (CEPI), chcą, aby cały świat włączył się w ich propozycję przygotowań do pandemii, czy tam badań przygotowujących na ewentualne pandemie.

Dyrektor generalny WHO dr Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział:

Historia uczy nas, że następna pandemia to kwestia kiedy, a nie czy. Uczy nas również znaczenia nauki i politycznej determinacji w łagodzeniu jej wpływu. Potrzebujemy tej samej kombinacji nauki i politycznej determinacji, aby się zjednoczyć, przygotowując się do następnej pandemii. Poszerzanie naszej wiedzy na temat wielu patogenów, które nas otaczają, to globalny projekt wymagający udziału naukowców z każdego kraju.

WHO ma więc rozpocząć współpracę z wieloma państwami na całym świecie i utworzyć Otwarte Konsorcjum Badawcze, gdzie będzie się prowadzić badania patogenów. Te skupiać mają natomiast ekspertów z różnych dziedzin medycyny, twórców rozwiązań medycznych, fundatorów, organa regulacyjne i ekspertów ds. badań klinicznych.

Czyli to taka współpraca zapewni możliwość uruchomienia w krótkim czasie kolejnej pandemii, bo przecież sami lekarze nie mogą zająć się badaniami i potrzebują do tego wymienianych przez WHO fundatorów i organów regulacyjnych na poziomie krajowym.

Bogdan Feręc

Źr. Felieton powstał na podstawie oficjalnych informacji WHO

Photo by Edwin Hooper on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Kobiety są jednak d
Irlandia jest słaba