Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Warto uważać. Spotkania nie zawsze kończą się przyjemnie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Komisja ds. Stosunków w Miejscu Pracy zajmuje się niekiedy dziwnymi sprawami, chociaż ta raczej nie powinna budzić zastrzeżeń z powodu nieuzasadnionego zwolnienia z pracy.

Jej początek datuje się na październik 2022 roku, kiedy sprzedawca używanych samochodów pojechał na słoneczne wakacje do Portugalii i spotkał się w jednym z barów z dyrektorem firmy – informuje Komisja ds. Stosunków w Miejscu Pracy. W tej sprawie istotne jest jednak, że mężczyzna nie miał w tym czasie formalnego urlopu, chociaż złożył wniosek o jego udzielenie.

W skardze na podstawie ustawy o bezpodstawnym zwolnieniu Gary Maloney zarzucił firmie Bill Griffin Motors Ltd, iż zwolniono go w trybie doraźnym w ciągu pięciu minut od powrotu do pracy w poniedziałek 17 października 2022 r., a dodał, że poproszono go o oddanie laptopa i opuszczenie miejsca pracy.

W rozmowie z RTÉ mężczyzna powiedział:

– Nie dostałem odpowiedzi „tak”, nie dostałem „nie”. Dyrektor sprzedaży firmy powiedział mi: „Ach, powinno być dobrze”.

Tu na arenie pojawia się również dyrektor ds. sprzedaży, który stwierdził, że nigdy nie zgodził się na wniosek urlopowy, ponieważ chciał, aby cały zespół był wówczas w pracy, podczas gdy on i inny dyrektorzy będą obecni na rodzinnym weselu.

Dyrektor sprzedaży David Griffin stwierdził:

– Zostaliśmy po prostu pozostawieni w opałach, sprzedawca po prostu nie pojawił się w pracy bez jakiejkolwiek komunikacji. Wielu klientów próbowało zadzwonić do Gary’ego. Otrzymaliśmy wiele skarg i jedną dużą anulowaną sprzedaż Volvo XC90 za 60 000 euro, które sprzedał Gary i pozostawił po sobie 20 rezerwacji sprzedaży samochodów oraz ogromną liczbę potencjalnych klientów.

Pan Maloney udał się natomiast na portugalskie wybrzeże Algarve, gdzie jeden z członków rodziny Griffinów miał wziąć ślub.

Jako dowód, inny z dyrektorów – Robert Griffin, który był obecny na rodzinnym weselu, powiedział, że pan Maloney podszedł do niego przy barze i zapytał: „Hej, czy jest tu Dave?”.

Kolejny ze świadków powiedział, że Gary Maloney powinien być w tym czasie w pracy, o czym miał doskonale wiedzieć.

Spawa, jest w toku, a to Komisja ds. Stosunków w Miejscu Pracy zadecyduje, czy zwolnienie pana Maloneya było zasadne, czy może nakaże przywrócenie go do pracy.

Bogdan Feręc

Źr. RTE

Photo by Humphrey Muleba on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version