W Fianna Fáil zaczynają się ścierać – prawie oficjalnie dwa obozy, więc ten skupiony przy obecnym liderze ugrupowania Micheálu Martinie i byłym liderze Bertiem Ahernie.
Były premier Bertie Ahern jest zdania, a staje ono w opozycji do słów urzędującego szefa partii, iż nie można jednoznacznie wykluczyć powyborczej współpracy z Sinn Féin, bo to zweryfikuje sam akt wyborczy. Może się więc okazać, że podczas głosowania, zarówno partia Mary Lou McDonald, jak i Fianna Fáil, otrzymają najwięcej głosów, ale zbyt mało, żeby utworzyć samodzielne rządy. Nikt nie może też wykluczyć klęski innych obozów partyjnych, więc trzeba będzie stworzyć koalicję rządzącą, a składającą się właśnie z Fianna Fáil i Sinn Féin.
Nie można też wykluczyć, że Bertie Ahern nie będzie miał bezpośredniego wpływu na politykę, jaką proponuje Fianna, ponieważ krążą pogłoski, iż kandydować ma na stanowisko prezydenta Republiki Irlandii, zastępując, również wywodzącego się z Fianna Fáil Michaela Daniela Higginsa. Sam Ahern bezpośrednio nie zaprzeczył tym doniesieniom, a nawet jakby sugerował, że nie może wykluczyć tego scenariusza, więc jego wypowiedzi, mogą być próbą zebrania odpowiedniej ilości głosów poparcia.
Co też istotne, Ahern już kiedyś współpracował z Sinn Féin oraz IRA, więc znacznie lepiej od Martina zna ten obóz, a przecież był równe 25 lat temu jednym z twórców i sygnatariuszy Porozumienia Wielkopiątkowego. M.in. dlatego Ahern nie jest aż tak stanowczy w opinii o współpracy z Sinn Féin, a może być nawet łącznikiem, aby partia McDonald zaczęła zmieniać całą Irlandię, uruchamiając proces połączenia wyspy.
Ważne jest również, że sondaże przeprowadzone w Wielkiej Brytanii mówią, iż w najbliższych 10 latach Irlandia Północna oderwie się od Korony, a takiego zdania jest już 39% respondentów. Istotne jest również, iż może to stać się początkiem głębszych zmian, więc niepodległość od Zjednoczonego Królestwa uzyska również Szkocja i Walia. To oczywiście byłby koniec Wielkiej Brytanii i z dawnej wielkości mogłaby pozostać wyłącznie nazwa przypisana Anglii.
Wracając do możliwości startu w wyborach prezydenckich, Bertie Ahern powiedział:
– Jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, co się stanie. Dwa lata dzielą nas od wyborów. Nie sądzę, aby partie polityczne mówiły, co się stanie. Ludzie ostatecznie zdecydują. Powiedziałem, że w tym roku pozostanę zaangażowany w Północ. Jest tak wiele nierozstrzygniętych kwestii. Lubię kończyć to, co zaczęliśmy 30 lat temu. Rishi Sunak wykonał dobrą robotę, Irlandia Północna jest częścią gospodarki Irlandii, Wielkiej Brytanii i UE. To najlepsza sztuczka z trzema kartami. Wszystko, czego potrzebujemy, to politycy, aby uporządkowali swoje działania. Jeśli tak się stanie, Irlandia Północna może się naprawdę rozwijać…
Bertie Ahern uważa też, że jesteśmy właśnie w okresie przełomowym dla całej wyspy, a doskonałym punktem odbicia i zmiany wyspiarskiej polityki jest właśnie 25. rocznica podpisania Porozumienia Wielkopiątkowego, która przypada na 10 kwietnia.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Henrique Craveiro on Unsplash