W tych hrabstwach najpóźniej zobaczysz wiosnę

Celtycka wiosna już trwa, a zaczęła się 1 lutego, choć Met Éireann przypomina zwyczajowo, że ta kalendarzowa i astronomiczna przyjdzie w dokładnie tym samym czasie, jak w całej reszcie Europy.
W Irlandii pory roku są takie trochę spłaszczone, więc nie jest ani zbyt gorąco, ale nie jest też zbyt zimno, na co wpływ ma przede wszystkim położenie geograficzne wyspy i układ frontów morskich. Jak większość z nas wie, Golfsztrom kształtuje klimat Zielonej Wyspy, a i czyni go przy okazji wilgotnym.
Irlandia to też wyspa kontrastów klimatycznych i w pewnego rodzaju będzie ten, kto pomyśli, że najzimniej będzie na północy tego kawałka lądu, ponieważ nie jest tak do końca. Obserwatorzy przyrody mówią, że w kraju są hrabstwa, do których wiosenna zieleń drzew przychodzi około dwóch tygodni później, a to ze względu na ich położenie i właśnie temperatury.
Tym samym wiosna najpóźniej pojawia się w hrabstwach Monaghan i Cavan, a najszybciej widać ją na południowym wybrzeżu, skąd rozlewa się na całą wyspę. O tych zjawiskach opowiada ekspertka ds. dzikiej przyrody dr Éanna Ní Lamhna, która na antenie stacji radiowej News Talk powiedziała:
– To kwestia temperatury. Jeśli spojrzeć na średnie temperatury, to na południu i zachodzie Irlandii, w Cork i Kerry jest najcieplej, wynosi 7°C. Następnie [wiosna] rozprzestrzenia się wzdłuż wybrzeża, ponieważ wybrzeże jest cieplejsze niż wnętrze lądu. Wznosi się w górę zbocza, a następnie zaczyna się od krawędzi – najdalej od krawędzi znajduje się Cavan i Monaghan.
Zjawisko stopniowego wiosennego rozwoju roślinności nazywa się w Irlandii „zieloną falą”, która bardzo ciekawie wygląda na zdjęciach satelitarnych, a i udowadniają one, że tak właśnie jest. Jednak to, jak dodała ekspertka, można obserwować w całej Europie, bo i na kontynencie dzieje się tak samo.
Dr Éanna Ní Lamhna:
– Jeśli spojrzysz na to z kosmosu lub z dowolnego miejsca w pobliżu, zobaczysz, że robi się zielono na południu Hiszpanii. Ponieważ są to drzewa liściaste, które tracą liście na zimę, odzyskują je. Zajmuje im to, no nie wiem, od marca do maja, żeby dotrzeć na szczyt, który ma cztery kilometry…
Są też w kraju rośliny, które zazielenią się wcześniej, o ile nie są zimozielone, ale są też te, które wypuszczają wiosenne liście na samym końcu. Właśnie jesion, czyli drzewo znane na wyspie od setek tysięcy lat, jest tym, które pokryje się soczystą zielenią najpóźniej, a właściwie tuż przed samym celtyckim latem.
Dr Éanna Ní Lamhna:
– To wychodzi na jaw pod koniec maja – tak nagie jak jesion pod majowym księżycem [powiedział John Millington Synge].
Inaczej jest natomiast z drzewem, które zostało tu sprowadzone, mówi dr Éanna Ní Lamhna:
– Pierwszym jest kasztanowiec, który nie jest nawet gatunkiem rodzimym, myśli, że nadal występuje w Hiszpanii. Przywieźli je tutaj ludzie, którzy myśleli, że to piękne drzewa – i rzeczywiście są to piękne drzewa – dlatego myśli, że jest w Hiszpanii i wyrzuca wszystkie swoje resztki w Dzień Świętego Patryka. Głupia rzecz – wszystko inne wychodzi w kwietniu.
Dr Ní Lamhna stwierdziła, że pierwszym dniem wiosny jest zdecydowanie pierwszy dzień lutego, gdyż pozostaje sześć tygodni do równonocy marcowej, przypadającej na 22 lutego.
Bogdan Feręc
Źr. News Talk
Fot. Tomasz Wybranowski