Sprzedawcy detaliczni chyba zauważyli, że klienci mają już dosyć ciągłych podwyżek cen, a i mieli wątpliwości, czy utrzymywanie ich w sferze wysokich jest zasadne.
To w początkowej fazie „wojny cenowej” wywołało obniżkę cen na niektóre artykuły spożywcze marek własnych, a teraz Tesco poszło na całość i obniża ceny ponad 700 produktów. Obniżki u tego detalisty sięgnąć mają 10%, a to już teraz wywołało reakcję całego rynku i inne supermarkety rozpoczęły przegląd cen, więc przygotowują się do takiego samego kroku.
Oznacza to, że wkrótce możemy spodziewać się, iż takie lub podobne obniżki cen obserwowane będą w Dunnes Stores, Supervalu, ale i w dyskontach spożywczych, które muszą dostosować swój poziom cen do trzech najpopularniejszych supermarketów w Irlandii.
Obniżka cen może wynikać z wielu przyczyn, ale pomocny w podejmowaniu decyzji mógł być raport An Post Money, w którym jasno stwierdzono, że większość społeczeństwa obawia się utrzymujących na wysokim poziomie lub wzrastających rachunków za jedzenie i możliwości jego zakupu, a i badanie Kantar pokazało niedawno, że inflacja cen żywności znalazła się w szczytowym punkcie, osiągając roczny poziom 16,5%.
Do tej pory supermarkety walczyły o przyciągnięcie klientów poprzez obniżanie cen na podstawowe artykuły spożywcze, ale tylko marek własnych, jednak obecnie, nie pozostało im już nic innego, jak zacząć obniżki na innych artykułach spożywczych, produktach związanych ze zdrowiem i kosmetykach.
Tym samym lista obniżek w Tesco dotyczyć będzie ponad 700 produktów, a to wymusi podobne działanie konkurencji, więc i inne sieci detaliczne potencjalnie zaproponują klientom niższe ceny na porównywalną ilość artykułów i towarów. W Tesco obniżenie cen będzie na tyle szerokie, iż obejmie artykuły od frytek po pastę do zębów, ale też pizzę, papier toaletowy, pieluchy, płatki owsiane i wiele innych.
Dyrektor handlowy Tesco Ireland Joe Manning powiedział:
– Ciężko pracujemy, aby inwestować w pomoc rodzinom poprzez obniżanie cen setek produktów. Zobowiązanie do udzielania rabatów na bardzo różnorodną gamę produktów, w tym artykułów spożywczych, artykułów gospodarstwa domowego i ulubionych produktów rodziny, co pokazuje nasze ciągłe zaangażowanie w oferowanie wysokiej wartości i oznacza, że klienci mogą spodziewać się oszczędności w prawie każdym przejściu w sklepie lub w internecie. Tesco ściśle współpracuje ze swoimi dostawcami, ponieważ nasze koszty od naszych dostawców się zmniejszają i możemy teraz przenieść te oszczędności na naszych klientów.
Jak widać, wcześniejsza porażka wiceministra ds. handlu detalicznego Neale Richmonda, musiała doczekać się samoistnej reakcji sklepów, które zauważyły, że nie da się wciąż utrzymywać wysokiego poziomu cen, gdy spadły koszty transportu oraz energii elektrycznej, a i na kontynencie europejskim ceny artykułów spożywczych zaczęły się obniżać. Wcześniej wielu polityków opozycji wzywało sieci supermarketów, aby przestały generować wysokie zyski dla siebie i spojrzeli na ubożejące społeczeństwo. Te wezwania płynęły np. z Partii Pracy, której na sercu leżą dochody pracowników i dlatego niedawno poprosiła ich, aby przekazywali datki na kampanię wyborczą, jaka dotyczy wyborów do Parlamentu Europejskiego i do władz lokalnych.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Boxed Water Is Better on Unsplash