W piątek pogotowie nie mogło nadążyć z odbieraniem zgłoszeń
Ostatni piątek okazał się najbardziej zapracowanym dla Pogotowia Ratunkowego dniem w całym odchodzącym 2024 roku, a odebrano wówczas ponad 1700 zgłoszeń od osób, które potrzebowały interwencji medycznej.
National Ambulance Service apelował już wcześniej, jak i teraz, aby w lżejszych przypadkach szukać pomocy u lekarzy rodzinnych, w przychodniach czynnych całodobowo lub na oddziałach ratunkowych szpitali, natomiast karetkę wzywać w ostateczności.
Jak dodaje Krajowa Służba Pogotowia Ratunkowego w Irlandii, w piątek odebrano znacznie ponad 1700 zgłoszeń na numer alarmowy, co uczyniło z 27 grudnia tego roku najbardziej pracowitym dniem w ostatnich 12 miesiącach.
Kierownik ds. zaangażowania społecznego Pogotowia Ratunkowego Ger O’Dea powiedział, że wezwanie karetki, wcale nie musi oznaczać szybkiego dotarcia do szpitala, więc o ile stan chorego na to pozwala, powinien ocenić, czy nie będzie lepszym rozwiązaniem, samodzielne dotarcie na oddział „Emergency”.
Ger O’Dea:
– Chcielibyśmy zachęcić ludzi, którzy cierpią na drobną chorobę lub doznali drobnego urazu, aby rozważyli udanie się do lokalnej apteki, do przychodni lekarskiej czynnej całą dobę lub do lokalnego oddziału zajmującego się drobnymi urazami. Pozwoliłoby nam to upewnić się, że mamy dostępne karetki pogotowia, aby odpowiedzieć na wezwania o wyższym priorytecie, gdy ktoś jest poważnie chory lub ranny.
Pogotowie apeluje do mieszkańców kraju, aby w miarę możliwości unikali teraz wizyt w szpitalach, ponieważ według HSE ponad 750 osób w całej Irlandii poddawanych jest leczeniu ciężkich postaci grypy, co zwiększyło presję na cały system lecznictwa zamkniętego.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Fot. CC BY-SA 2.0 Kenneth Allen