W lipcu ponownie spadła aktywność budowlana w Irlandii
Lipcowy wskaźnik Construction Sector Purchasing Managers Index (PMI) pokazuje przyspieszony spadek aktywności budowlanej w Irlandii, co wynika z najnowszych badań BNP Paribas.
To utwierdza nas w przekonaniu, że ilość budynków mieszkalnych, jaka oddawana będzie do użytku, stanie się jeszcze niższa niż miało to miejsce do tej pory, czyli kłopoty mieszkaniowe Zielonej Wyspy, kolejny raz się pogłębią. Podaż mieszkań na tutejszy rynek spadała już w czerwcu, a mówiono wtedy, iż może dojść do sytuacji, w której ilość mieszkań w miesiącach kolejnych będzie jeszcze niższa, co teraz potwierdzają dane za lipiec. Niższa aktywność budowlana jest wynikiem splotu wydarzeń, czyli m.in. wysokimi cenami na materiały budowlane, wyższymi kosztami budowy i niepewnością gospodarczą, a deweloperzy, chcąc chronić się przed stratami, wstrzymują realizację części projektów, a nawet nie rozpoczynają kolejnych.
Spowolnienie widać teraz w trzech głównych działach związanych z budownictwem, bo w budownictwie mieszkaniowym, biznesowym i inwestycjach inżynierii lądowej, a to oznacza, że wskaźnik budowy nowych budynków i innych obiektów, będzie niższy, niż w czasie po wyjściu z pandemii.
Obecnie nie ma jeszcze danych, które mówią, że spada zatrudnienie w sektorze budowlanym, bo realizowane są projekty rozpoczęte wcześniej, a deweloperzy decyzje o zwolnieniach pracowników mogą podejmować w chwili, gdy projekty oddawane będą do przejęcia ich przez właścicieli. W tym zakresie częściej o zwolnieniach pracowników mówi się w końcówce tego roku, a i zaznacza się, że i rok 2023, może być tym o niskiej aktywności budowlanej.
Jeżeli tak się stanie, to sektor budowlany wpływać będzie na inne działy gospodarki w kraju, więc i one wykazywać będą spowolnienie, co pogłębi ich złą sytuację ekonomiczną.
Jak oceniają eksperci ds. budowlanych, ale też dyrektor i szef badań w BNP Paribas Real Estate Ireland John McCartney, rentowność budów cały czas spada. John McCartney dodał:
– W oparciu o projekty, które są już w toku, spodziewamy się, że do końca 2022 r. utrzymają się mocne ukończenia mieszkań, biur i logistyki. Jednak utrzymująca się inflacja kosztów oznacza, że rozpoczynane nowe projekty mogą mieć trudności z nadążaniem za ukończonymi, powodując spowolnienie aktywności w dłuższej perspektywie.
Są jednak pewne pozytywne oznaki w sektorze budowlanym, bo o ile inflacja na materiały budowlane utrzymuje się na poziomie wysokim, to przestała tak gwałtownie rosnąć, a nawet w niektórych przypadkach uległa zmniejszeniu.
Wydaje się też, że sektor budowlany może uchronić się przed dużymi stratami i po ulgach podatkowych, jakie mają pojawić się w przyszłorocznym budżecie, a dotyczyć remontów mieszkań, budowlańcy zmienią nieco swoją aktywność podstawową i zajmą się renowacją mieszkań i innych obiektów. To uchroni przed zwolnieniami i może przyczynić się do utrzymania aktywności budowlanej na przyzwoitym poziomie.
Co ciekawe, jedna z ulg podatkowych mogłaby znieść podatek VAT na lokale znajdujące się nad sklepami, więc te będą mogły zostać przerobione na mieszkania i nie będą musiały być lokalami biznesowymi. W ten sposób przypuszczalnie zwiększy się ilość mieszkań na wynajem, chociaż pewności nie ma, bo nie wiadomo jeszcze, jak rząd odpowie na to wezwanie Hardware Association of Ireland.
Z rynku budowlanego płyną też informacje, że irlandzki wskaźnik pustostanów w nieruchomościach komercyjnych wynosi obecnie 80 procent na wyższych piętrach i jest prawie 20 razy wyższy niż w Europie kontynentalnej.
Bogdan Feręc
Źr: Independent