Wg An Garda Síochána proceder okaleczania narządów płciowych dziewczynek wciąż ma miejsce, a wiele z nich wywożonych jest też poza granice wyspy, aby zgodnie z tradycją pozbawić je zewnętrznych narządów płciowych.
Zwyczaj ten wciąż praktykowany jest w krajach Bliskiego Wschodu, w Afryce oraz Azji, a ma być zgodny z wierzeniami, iż kobieta nie może czerpać przyjemności z uprawiania seksu, gdyż jej jedynym obowiązkiem w tym zakresie jest zachowanie honoru rodziny, dziewictwa do ślubu, rodzenia dzieci i sprawianie przyjemności mężczyźnie.
Wg Gardy w Irlandii nie można dokonać takiego zabiegu legalnie, nie ma też stałych miejsc, gdzie ten okrutny zwyczaj jest praktykowany, ale podejrzewa się, iż osoby dokonujące takich „zabiegów”, przywożone są do Irlandii, gdzie wykonują okaleczenia dziewczynek. Jak dodają śledczy z Gardy, mają też sygnały, iż dziewczynki wysyłane są w porze wakacji do państw, gdzie takie praktyki są całkowicie legalne i tam dokonują zwanego potocznie obrzezania kobiet.
Jak się ocenia, w Irlandii żyje około 10 000 kobiet, które zostały rytualnie okaleczone, a twierdzi tak organizacja AkiDwaA. Część dziewczynek jeszcze przed przeprowadzką z krajów muzułmańskich do Irlandii, bo tam najczęściej stosuje się tę praktykę, zostało poddanych brutalnemu zabiegowi, więc takich przypadków na wyspie może być znacznie więcej. Na całym świecie okaleczonych w ten sposób może być nawet ponad 200 milionów kobiet, dodają członkowie organizacji.
W Irlandii prowadzi się w tym zakresie kampanię uświadamiającą, a do tej włączył się detektyw w randze nadinspektora Ian Lackey z Krajowego Biura Służb Ochrony Gardy, który powiedział, iż lekarze są w tej kwestii zgodni i „nie ma absolutnie żadnych korzyści zdrowotnych” z obrzezania kobiet, bo i takie argumenty się przedstawia.
Co więcej, detektyw dodał, od 2012 roku zabiegi takie w Irlandii są całkowicie nielegalne i ścigane z mocy prawa. Irlandia uważa też obrzezanie kobiet za jedną z form znęcania się nad dziewczynkami, którym usuwa się wszystkie zewnętrzne narządy płciowe.
Nadinspektor Lackey powiedział również, że trudno jest walczyć z tym procederem, jeżeli ma miejsce poza Irlandią, a dotyczy nawet jej mieszkańców, a dzieje się tak, gdyż osoby skrzywdzone w ten sposób są nieletnie i rodzina zabrania im informowania o tym kogokolwiek.
Aktualnie funkcjonariusze Gardy stale prowadzą akcję informacyjną i uświadamiającą wśród kobiet z Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki, ale przyznają, iż nie są w stanie określić, czy odniosła ona jakiś pożądany skutek.
Kampania uświadamiająca prowadzona jest w całym kraju, a to podczas spotkań policjantów z uczniami w szkołach, i informuje się ich o procederze w przystępnej dla wieku formie, ale i prowadzi się ją już u bram kraju, więc na lotniskach i w portach morskich. Największy nacisk na przekazywanie informacji w tej sprawie położony został na lotnisku w Dublinie, gdzie najczęściej zjawiają się przybysze z państw, które stosują obrzezanie kobiet.
Bogdan Feręc
Źr. The Mirror
Photo by Muhammad Ruqi Yaddin on Unsplash