W Irlandii narkotyki doczekają się dekryminalizacji

Jest to coraz bardziej prawdopodobne, ponieważ na ostatnim posiedzeniu Zgromadzenia Obywatelskiego w sprawie narkotyków opowiedziano się za przyjęciem innego, niż dotychczas obowiązującego systemu antynarkotykowego.

Zmiana dotyczyć ma postawy prozdrowotnej, a na wczorajszym posiedzeniu przegłosowano ten wniosek, więc dano też wyraźny sygnał, że dotychczasowa polityka antynarkotykowa, w ogóle się nie sprawdziła. Po przyjęciu wniosku o dekryminalizację polityki związanej z walką z narkotykami rekomendować się będzie rządowi, aby przyjął opinię Zgromadzenia Obywatelskiego i przyjęto ogólny wniosek opowiadający się za polityka hybrydową.

Na tym jednak cykl głosowań nie został zakończony, bo pod ocenę Zgromadzenia poddano poszczególne rodzaje narkotyków, a uznano, iż można zezwolić na posiadanie niewielkich ilości konopi indyjskich, ale też innych środków halucynogennych, kokainy oraz wszystkich innych wymienionych we wniosku narkotyków.

O ile propozycja Zgromadzenia Obywatelskiego przyjęta zostanie przez rząd, jako wiążąca, a tak powinno się stać, prawo w tej kwestii pochodzić będzie w sposób kompleksowy, jako do problemu społeczno-zdrowotnego i zdrowia publicznego. Tym samym używanie narkotyków i posiadanie ich na własny użytek, nie będzie już czynem kryminalnym, a problemem zdrowotnym. Wg Zgromadzenia Obywatelskiego także Garda powinna postępować inaczej po ujawnieniu osoby posiadającej narkotyki, więc po ocenie sytuacji albo skierować ją na leczenie, albo poddać ocenie wymiaru sprawiedliwości, o ile zajdą takie przesłanki.

Za przyjęciem nowego podejścia do kwestii narkotyków w Irlandii opowiedziała się znakomita większość, bo 81 z 86 biorących udział w głosowaniu. Zaleca się również rządowi, co też jest jednym z przegłosowanych wniosków, aby władze ograniczyły podaż narkotyków na tutejszy rynek, ograniczyły też ich sprzedaż i dystrybucję, przede wszystkim pod względem nielegalnych dostaw.

Nowa wersja przepisów powinna pojawić się do czerwca przyszłego roku, za czym opowiedziało się 83. głosujących, natomiast priorytetowo w nowej strategii ma uwzględniać przede wszystkim osoby bezdomne, marginalizowane i społeczności znajdujące się w tzw. niekorzystnej sytuacji.

Zwiększona ma być również odpowiedzialność za wdrażanie i nadzorowanie nowej polityki antynarkotykowej, czym powinna zająć się specjalna komórka w Komisji Gabinetowej ds. Narkotyków, a przewodniczyć jej ma premier rządu. Zaleca się również zwiększenie finansowania służby zdrowia w zakresie leczenia uzależnień narkotykowych, a i położenie nacisku na edukację, co miałoby stać się podstawową formą informowania o zagrożeniach powodowanych używaniem narkotyków.

Jeżeli rząd pójdzie drogą, jaką wytyczyło Zgromadzenie Obywatelskie, gabinetowa wersja ustawy trafić ma następnie pod obrady obu izb irlandzkiego parlamentu (Oireachtas), czyli to posłowie i senatorowie podejmą ostateczną decyzję w tej ważnej społecznie kwestii. Oczywiście należy się również spodziewać innych zmian prawnych, bo tych mogą doczekać się przestępstwa popełniane pod wpływem narkotyków, a karniści są przekonani, iż nie powinno się wówczas traktować takich osób pobłażliwie.

*

W mojej ocenie to nie do końca kierunek, w którym powinna udać się Irlandia, gdyż mentalność mieszkańców wyspy może doprowadzić do zwiększenia poziomu używania narkotyków, a i żądać będą i powoływać się na prawo, by uniknąć odpowiedzialności. Rozmawiałem nieco ponad rok temu o tej sprawie z jednym z przedstawicieli największej partii opozycyjnej, a powiedziałem, że rząd powinien wziąć pełną kontrolę nad rynkiem narkotykowym i stać się swego rodzaju „dealerem”. Zlikwiduje się w taki sposób czarny rynek narkotyków, a i zwiększy dochody podatkowe. Dodałem też, że nie powinno się iść drogą, jaką teraz właśnie przyjęło Zgromadzenie Obywatelskie, albowiem koszty leczenia uzależnień będą kolosalne, co prowadzić może do znacznie wyższych wydatków budżetowych. Od lat jestem zdania, iż użytkownicy narkotyków i to wszystkich, sami podejmują decyzję o ich zażywaniu, więc i sami powinni ponosić koszty leczenia, o ile takiego będą chcieli. Jeżeli nie, to już całkiem inna sprawa, co oznacza, że nie ma we mnie współczucia dla osób uzależnionych.

Jestem przeciwnikiem wydawania moich pieniędzy z podatków, jakie trafiać będą do służby zdrowia na leczenie ćpunów.

Bogdan Feręc

Źr. Newstalk

Photo by Colin Davis on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Prezydent wprowadzan
Zaostrzą się kontr