W Europie stale rośnie ilość uchodźców i azylantów

Nie kończy się napływ uchodźców i osób ubiegających o azyl w Europie, o czym media głównego nurtu informują obecnie niezwykle rzadko, ale ich ilość wciąż i nieustająco rośnie.

Jak wynika z analizy, jaka przeprowadzona została w tej kwestii, aktualnie największa ilość uchodźców i azylantów pochodzi z Ukrainy, Syrii, Afganistanu i Mali, a w największych państwach unijnych najliczniejszą grupę osób ubiegających się o azyl stanowią Syryjczycy i Afgańczycy. Europejskie liczby uchodźców i azylantów zaczęły po pandemicznym uspokojeniu ponownie rosnąć w roku ubiegłym, za co obwiniane są konflikty zbrojne i niepokoje na świecie.

Potwierdzają to też dane agencji ONZ ds. Uchodźców, która także notuje zwiększone przepływy migracyjne.

Najmniejsza ilość azylantów w Europie pochodzi obecnie z Tunezji i Turcji, bo to do kilku tysięcy rocznie. Jak się jednak ocenia, pierwszymi państwami z największą falą azylantów, jacy przekraczają europejskie granice, mierzą się teraz Włochy, a następnie Chorwacja, Słowenia, Hiszpania, Bułgaria, Albania i Grecja.

Wiele państw unijnych zauważyło jednak, że uchodźcy i azylanci zaczynają stanowić problem, a i społeczeństwa są coraz mniej wyrozumiałe w stosunku do prowadzonej polityki przyjmowania tych osób, więc zwiększa się środki bezpieczeństwa, żeby powstrzymać falę nielegalnej przede wszystkim migracji. Dzieje się tak już w wielu państwach na kontynencie, ale i na Wyspach Brytyjskich, a i Niemcy, więc twórcy polityki otwartych drzwi postanowiły, że polityka bezpieczeństwa migracyjnego będzie teraz innego poziomu.

Niemiecki rząd koalicyjny podjął tę decyzję po serii zamachów, w tym jednego z ostatnich z użyciem noża, a napastnik miał powiązania z ekstremistami z Państwa Islamskiego, jak udało się ustalić tamtejszej policji. Atak nożownika w niemieckim Solingen przyniósł trzy ofiary śmiertelne, a to zdarzenie wykorzystała antyimigracyjna partia Alternatywa dla Niemiec (AfD), która potrójne morderstwo włączyła do swojej kampanii wyborczej. Na tej narracji zbudowała cały przekaz do wyborców, co dało jej zwycięstwo w dwóch krajach związkowych Niemiec, czyli Turyngii i Saksonii.

Niemcy także wdrażają politykę deportacji migrantów, a jedną z pierwszych grup, która takiej się doczekała, są migranci z Afganistanu, którzy nie otrzymali od władz pozwolenia na pobyt w tym kraju. Organizacje działające na rzecz migrantów w Niemczech podkreślają jednak, że ilość afgańskich uchodźców zaczęła rosnąć, kiedy władzę przejęli tam radykalni talibowie i wzywają niemieckie władze, aby przemyślały swoją decyzję.

Jak jednak mówią statystyki, największa ilość uchodźców i azylantów w Europie pojawiła się z Ukrainy, Syrii oraz Afganistanu, więc z niespokojnych regionów świata, ale dodaje się, że i wkrótce taki sam exodus może się rozpocząć z kierunku zbliżonego do Izraela. Początkiem jednak całego europejskiego problemu migracyjnego określa się pierwsze miesiące 2022 roku, gdy Federacja Rosyjska rozpoczęła inwazję na Ukrainę, a następnie na świecie rozgorzały kolejne konflikty.

Dane Agencji ds. Uchodźców ONZ, więc UNHCR mówią, że do końca ubiegłego roku wojna zmusiła do przesiedlenia się 3,7 miliona osób w samej Ukrainie, a 6,3 miliona osób, uchodźców oraz azylantów, do szukania pomocy międzynarodowej w Europie, z czego tylko niewiele ponad 300 000 trafiło w inne rejony.

Obywatele Syrii złożyli w Europie do końca ubiegłego roku 209 000 wniosków o nadanie statusu azylanta, natomiast Afgańczycy w tym samym okresie 155 000 wniosków. Władze niemieckie otrzymały 117 363 wnioski azylowe z Syrii, a 61 000 pochodziło z Afganistanu.

Największe problemy w kwestii migracyjnej zgłaszają jednak państwa Unii Europejskiej graniczące z krajami trzecimi, a to właśnie do nich napływa największa ilość uchodźców i osób starających się o azyl. Z danych pochodzących z systemu Schengen wiadomo natomiast, że taka sytuacja i tendencja wzrostowa utrzymuje się od 2015 roku.

W ostatnich kilkunastu miesiącach rośnie też ilość doniesień o próbach nielegalnego przekraczania unijnych granic, ale i o rosnącej brutalności migrantów, co spotyka się z reakcją służb chroniących granice. W wielu przypadkach pogranicznicy są jednak oskarżani o naruszenia praw człowieka, a i krytykowani są również przez organizacje pozarządowe w całej niemal Europie.

Państwa Unii Europejskiej przestają powoli zwracać uwagę na te słowa, a podkreślają, iż najważniejsze jest bezpieczeństwo społeczeństwa, więc nakazują służbom granicznym wzmożenie czujności i adekwatną reakcję na zachowania migrantów. Wiele państw unijnych zmieniło lub zmienia właśnie swoją politykę migracyjną, więc zaczęły też rozważać wdrożenie natychmiastowych rozwiązań deportacji azylantów, którzy nielegalnymi drogami przedostają się na obszar Unii Europejskiej. Najczęściej mówi się o wysłaniu takich osób do ostatniego kraju trzeciego, z jakiego przybyli.

Z całą sytuacją w ciekawy sposób poradzili sobie Włosi, a podpisali umowę z Albanią, przez którą przedostawała się największa ilość mężczyzn ubiegających o azyl. Rzymski gabinet porozumiał się z Tiraną, że azylanci zmierzający do Włoch, zatrzymywani będą w Albanii i tam oczekiwać mają na decyzję o przyznaniu azylu lub odrzuceniu wniosku.

Wydaje się, jak twierdzą włoskie media, iż ten plan zadziałał, gdyż z Bałkanów Zachodnich przedostaje się obecnie do Włoch nieco mniej ludzi.

Wcześniej taką próbę podjęła Wielka Brytania, jednak jej plan wysyłania azylantów do Rwandy okazał się fiaskiem, a stało się tak z powodu kosztów, odległości i możliwości transportowych.

*

Na koniec warto przypomnieć, że podobny do brytyjskiego plan, więc odsyłania do państw pochodzenia lub ostatniego przybycia, albo ostatniego kraju trzeciego, wdrożyć chce również Irlandia. W tym przypadku może się on jednak powieść, a to dlatego, że Zielona Wyspa nie ma jeszcze potężnego problemu z migrantami, choć ten jest widoczny. Będzie też kosztowny, ale inne rozwiązania będą trudne do przeprowadzenia, gdyż nielegalni migranci przedostają się do Irlandii zarówno drogą morską, jak i przez otwartą granicę z Irlandią Północną. Gdyby ograniczyć napływ migrantów z tego kierunku, mogłoby to oznaczać całkowite zamknięcie jedynej granicy lądowej na wyspie.

Bogdan Feręc

Źr. Euronews

Fot. CC BY 3.0 Slovenska Vojska

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Witryna Daft.ie prze
W 2060 roku emerytur