Ukraiński biznesmen otwiera kolejną kawiarnię

Będzie to już kolejna, jaka powstanie w kraju, a właścicielem jest biznesmen z Ukrainy Rusłan Mocharskij, który pierwszą założył w Irlandii w 2009 roku i dotąd ma ich już całkiem pokaźny pakiecik.
Art of Coffee w Dublinie będzie piętnastym punktem w grupie, a powstanie na Spencer Place, ale i na tym nie skończyły się plany inwestycyjne, bo następna może pojawić się w jednym z większych centrów handlowych w Dublinie. Pan Mocharskij jest bezpośrednim właścicielem siedmiu kawiarni, a reszta funkcjonuje na zasadach franczyzowych, ale postanowił jakiś czas temu, że rozwijać będzie swoją sieć do znacznie większych rozmiarów, przynajmniej takie ma plany.
Nowy punkt na Spencer Place pomieści jednorazowo 70 osób, a będą oni mogli korzystać z dwóch pięter w nowym budynku, jakie znalazł miejsce w tej lokalizacji.
Kawiarnia nie będzie odbiegać ofertą od znanej w tej sieci, chociaż klienci doczekają się kilku nowości, a właściwie modyfikacji znanych dań i przekąsek, jakie są w nich podawane, by dostosować menu do potrzeb klientów. Co ciekawe, biznesmen z Ukrainy postanowił, iż w jego sieci działać będzie kuchnia centralna, więc przygotowywać wszystkie potrawy pod pełną kontrolą, aby zapewnić powtarzalność i oryginalność podawanych dań, a jednocześnie obniżyć koszty i nie korzystać z oferty wytwórców przemysłowych.
Rusłan Mocharskij powiedział:
– Nie jestem zależny od żadnych dostawców. Większość produktów, które mamy w lodówkach, jest wytwarzana przez naszych szefów kuchni. Na przykład bułki z kiełbasą, sprzedajemy ich setki i tysiące tygodniowo. Każda z nich jest robiona ręcznie w kuchni. Możemy eksperymentować, możemy tworzyć różne przepisy.
Właściciel Art of Coffee dodał, że starał się, aby ceny w jego kawiarniach były utrzymywane na stosunkowo niskim poziomie, ale nie zawsze się to udawało, szczególnie w przypadku kawy, która w ostatnim czasie mocno zdrożała, więc za same ziarna płaci się znacznie więcej. Jednak i na to Mocharskij znalazł sposób i podpisał z dostawcą kawy dwuletni kontrakt na dostawy, co uchroniło jego klientów przed drastycznymi podwyżkami cen na ten popularny napój.
Rusłan Mocharskij dodaje, że choć czasy są trudne, a i wrasta niepewność jutra, na irlandzkim rynku wciąż istnieją możliwości rozwojowe, ale należy bardzo uważać, bo stąpa się po niepewnym gruncie. W przypadku jego firmy bardzo ważna jest lokalizacja, powiedział, ale też oferta, która musi być przygotowana pod konkretnego klienta, więc przed otwarciem kolejnego punktu, należy przeprowadzić ścisłą kontrolę rynku, z jakim będzie się miało do czynienia.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Andrew Tanglao on Unsplash