Sprawa zasiłków wypłacanych uchodźcom z Ukrainy nabiera tempa, a zajęła się nią nawet Irlandzka Rada Imigrantów, która stwierdziła, że wśród uchodźców wybuchała panika.
Dyrektor Generalny Irlandzkiej Rady Imigrantów Brian Killoran powiedział, że poprzez zapowiedzi rządu, wiele osób przebywających tu w ramach ochrony międzynarodowej, obawia się o swoją przyszłość.
W programie RTÉ Brian Killoran stwierdził:
– Było wiele zamieszania, wiele rozczarowań, a najbardziej uderzającym słowem, jakie usłyszałem od jednego z przedstawicieli Ukrainy, z którym współpracujemy, była panika. Panika, jaka rozprzestrzenia się wśród społeczności ukraińskiej w Irlandii. Dlaczego jako kraj znajdujemy się w sytuacji, w której destabilizujemy tę społeczność, która przez ostatnie kilka miesięcy, przez ostatnie dwa lata, podejmowała wszelkie wysiłki, aby się zintegrować i podjąć pracę w Irlandii. Wojna na Ukrainie trwa. Rosyjska agresja na Ukrainę trwa. Społeczność ukraińska czuje, że na Ukrainie nie ma bezpiecznego miejsca, do którego mogłaby wrócić. I dokłada wszelkich starań w tym kraju, aby się zintegrować i stać się samowystarczalnym.
Dyrektor Killoran dodał, że jego zdaniem ten program rządu jest zły i nie można wszystkich uchodźców z Ukrainy traktować jednakowo. To nie jest dobre rozwiązanie, powiedział dalej.
Brian Killoran:
– Dobrze udokumentowano, że przed inwazją na Ukrainę płatności dokonywane na rzecz osób objętych bezpośrednią opieką w zasadzie były świadczeniami na poziomie ubóstwa, czyli że rodzina lub ktoś z dzieckiem nie jest w stanie przeżyć w żaden godny sposób na tych poziomach wsparcia. Zamiast więc próbować zapewnić równość w systemie poprzez podnoszenie wszystkich stawek, nie wychodzimy nawet poza poziom średni. Zamierzamy zastosować najniższe wsparcie, jakie możemy zapewnić. Nie sądzę więc, że obniżenie do tego poziomu będzie skutecznym rozwiązaniem. Będzie to nieproporcjonalnym wpływem na kobiety, dzieci i osoby starsze. Nieproporcjonalnie grozi podniesieniem poziomu ubóstwa wśród społeczności (ukraińskiej).
– Zamiast zająć się większym, nadrzędnym problemem mieszkaniowym, rząd celował w łagodniejszy cel, jakim są uchodźcy. W pewnym sensie gromadzimy tu problemy, problemy i te, które nadejdą w nadchodzących tygodniach i miesiącach, zamiast budować rozwiązania, które faktycznie pozwolą na normalizację tego, normalizację sytuacji i w zasadzie miękkie lądowanie dla osób, które pochodzą z bardzo traumatycznej sytuacji. Myślę więc, że w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy w miarę wdrażania tej polityki będziemy świadkami wielu problemów i zawiłości. Naprawdę musimy zadać sobie pytanie, czy jest to dla nas właściwy kierunek, w którym podążamy jako kraj.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Yurii Khomitskyi on Unsplash