UE musi przygotować się na cła Donalda Trumpa

Jakby to delikatnie zasugerować, iż ponownie miałem rację, kiedy niedawno powiedziałem, że Europa boi się Trumpa w jednym z tekstów, a teraz mamy wyłącznie potwierdzenie tej informacji.

Władze Niemiec wezwały Unię Europejską, aby przygotowały się na cła, jakie planuje wprowadzić po objęciu stanowiska nowy prezydent USA, więc Donald Trump. To mocno uderzy w wymianę towarową pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską, ale odciśnie swoje piętno również na krajach, których więzi ekonomiczne ze Stanami, jak w przypadku Irlandii, są bardzo ścisłe. Minister gospodarki Niemiec dodał, że Europa musi się teraz zjednoczyć i przeciwdziałać takiemu postępowaniu, ponieważ dla wielu importerów i eksporterów z UE, a współpracujących z USA, może to oznaczać barierę, której nie będą mogły pokonać.

Do tego niemiecki minister Robert Habeck powiedział, iż z zapowiedzi Trumpa wynika, że już pierwszego dnia urzędowania nałoży cła na Meksyk, Kanadę i Chiny, co zaostrzy wojnę gospodarczą z Państwem Środka.

Trump zapowiadał we wpisach, jakie zamieszczał na platformie X, że chce wprowadzenia ceł na wszystkie towary, jakie opuszczają USA, a dodał, iż dotyczyć to będzie także największych partnerów handlowych Stanów Zjednoczonych.

Europa te zapowiedzi musi traktować poważnie, mówił dalej minister Habeck i dodał, że Europa musi w tej kwestii mówić jednym głosem. Habeck przypomniał, że Trump chce nałożyć cła na kraje, które mają podpisane z Unią Europejską umowy o wolnym handlu, więc poniekąd uderzy to także w samą Unię.

W tej sprawie wypowiedział się też ustępujący irlandzki minister ds. wydatków i były minister finansów Paschal Donohoe, który stwierdził, że Trump wielokrotnie straszył wprowadzeniem ceł. Donohoe powiedział, że Irlandia jest przygotowana na takie lub podobne kroki, a od lat był zwolennikiem, aby nadwyżki budżetowe deponowane były na kontach depozytowych, żeby skorzystać z nich w chwili, gdy zajdzie taka potrzeba.

Do zapowiedzi Trumpa trochę inaczej podchodzą Chiny i w tonie uspokojenia nastroju, a może nawet próby złagodzenia propozycji przyszłego prezydenta mówią, że „nikt nie wygra wojny handlowej”, więc przegrane będą wszystkie strony.

Rzecznik ambasady Chin w Stanach Zjednoczonych w e-mailu do AFP napisał:

– Chiny uważają, że chińsko-amerykańska współpraca gospodarcza i handlowa jest z natury korzystna dla obu stron. Zasadniczo jesteśmy otwarci na podtrzymywanie dialogu i komunikacji.

Bogdan Feręc

Źr. RTE/AFP

Photo by Tim Mossholder on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Poland will not back
McGregor straci wię