W Unii Europejskiej powstał pomysł, aby wprowadzić nowe przepisy dotyczące Unii Celnej, a te miałyby ujednolicić rynek sprzedaży internetowej dla wszystkich sprzedawców.
Komisja Europejska zaproponowała, aby nowe przepisy wprowadziły pełną przejrzystość działań sprzedawców, ale i na wyższy poziom wyniosła sprawozdawczość handlową i zmusiła handlujących w sieci do skrócenia procedur importowych. Zaproponowano, aby sprzedawcy online, którzy handlują w UE, mieli jednolity unijny interfejs, co ułatwi korzystanie z platform sprzedażowych, a i pod kontrolą znajdą się dane z baz klientów. Dodatkowo zagraniczne platformy handlu internetowego powinny po zmianie przepisów zapewnić zgodność sprzedawanych towarów z przepisami, jakie obowiązują na obszarze UE, ale i podlegać wszelkim obowiązkom celnym, jakie stosowane są na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Kolejną zmianą stałoby się naliczanie cła i podatku VAT już przy transakcji zakupu przez klienta, co dałoby pełną wiedzę nabywcom o kosztach, jakie będą ponosić, a i unikną w ten sposób dodatkowych formalności i nieoczekiwanych opłat.
Unijny komisarz Paolo Gentiloni powiedział:
– To najbardziej ambitna i wszechstronna reforma od czasu utworzenia naszej Unii Celnej, co miało miejsce w 1968 roku.
Propozycja wiąże się też z wyzwaniami, jakie przed UE postawiła inwazja Rosji na Ukrainę, a to wtedy zaczęto nakładać sankcje gospodarcze na Federację Rosyjską, jednak w wielu przypadkach są one nieegzekwowane, gdyż przepisy charakteryzują się niedoskonałością i handel elektroniczny może być prowadzony przez Rosję, jeżeli serwery firm sprzedażowych zarejestrowane zostaną w innym państwie.
Zmiany nastąpią też w samym opodatkowaniu przesyłek, bo zniknąć ma wyjątek, który mówi, że towary o wartości poniżej 150 €, zwolnione są z cła, co wykorzystywane jest przez oszustów. Wg władz unijnych, aż 65% przesyłek, jakie trafiają do UE, ma zaniżoną wartość, a to w konsekwencji zmniejsza dochody podatkowe.
Po proponowanych zmianach powstać miałby również specjalny organ celny, który utworzy unijną bazę danych o sprzedaży online i towarach wjeżdżających do UE, a i powstanie portal celny, gdzie importerzy rejestrować będą wszelkie informacje o produktach, jakie zakupili poza granicami UE. W bazie danych będzie można też sprawdzić eksporterów, gdyż stworzony zostanie specjalny ranking zaufanych firm. Dodatkowo śledzone będą i zapisywane informacje o łańcuchach dostaw, co też ma stać się pomocne dla importerów.
*
Moim zdaniem, można tę propozycję uznać również za wprowadzenie pełnej kontroli nad importerami i osobami kupującymi w sieci, więc inwigilację zakupów online, ale to tylko moja opinia.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Samuel Regan-Asante on Unsplash