Tysiące protestantów wzięło udział w paradach Oranżystów
W Irlandii Północnej odbyły się uroczystości na pamiątkę bitwy nad Boyne w 1690 roku, w której protestancki król Wilhelm Orański pokonał katolickiego króla Jakuba.
Dziesiątki tysięcy ludzi wzięły dziś udział w dorocznych paradach Orange Order, które tradycyjnie odbywają się 12 lipca w całej Irlandii Północnej. Wczoraj, we wszystkich protestanckich regionach Irlandii Północnej, zapłonęło ponad 200 ognisk, a te zgodnie z wierzeniami Oranżystów wskazywać mają drogę wojskom króla Wilhelma.
Na Północy irlandzkiej wyspy zorganizowano 18 parad, a w tych Zakon Orański świętował zwycięstwo. Na trasach przemarszów pojawiło się tysiące ludzi, a w przemarszach udział wzięło ponad 1200 Loż Orańskich z ponad 600 grup sympatyzujących z Orange Order.
Największa parada odbyła się oczywiście w stolicy Irlandii Północnej w Belfaście, a trasa przemarszu prowadziła przez centrum tego miasta. To jednak nic w porównaniu z paradą Oranżystów z Killylea, w której udział wzięła największa ilość członków Zakonu Orańskiego. W hrabstwie Armagh paradę obejrzało ok. 40 000 osób.
W paradzie w Irvinestown w hrabstwie Fermanagh udział wzięły Loże Oranżystów oraz orkiestry z Donegal, Leitrim, Cavan i Monaghan.
Parady Loży Orańskich zmieniły się też bardzo od czasów sprzed 1998 roku, więc sprzed czasu podpisania Porozumienia Wielkopiątkowego, a obecnie przyciągają też całkiem sporą i rosnącą ilość turystów z różnych zakątków świata. Tym samym parady Oranżystów są bardzie atrakcją turystyczną, choć cały czas przypominają o trudnej historii irlandzkiej wyspy.
Po południu i wieczorem Oranżyści spotykają się w pubach, a ich zabawy trwają do rana.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Image CC BY-SA 2.0 Kenneth Allen