Czy w Irlandii doczekamy się w sklepach tablic, które przedstawiać będą drobnych złodziejaszków wynoszących niewielkie ilości towarów bez uiszczenia zapłaty?
Można mieć pewność, że Stanisław Bareja, a nawet współautor scenariusza komedii „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” Stanisław Tym, nie wiedzieli, że ich film stanie się ponadczasowy i nie będzie znał granic.
Tak właśnie komedia przedstawiająca absurdy PRL-u trafiła do Irlandii, bezwiednie, ale Convenience Stores and Newsagents Association chce zrobić dokładnie to samo, co działo się w firmie Barei oraz Tyma.
Z uwagi na dużą i stale rosnącą ilość tzw. drobnych kradzieży sklepowych, w których Garda działa z nienachlaną prędkością, a i niespecjalnie chce się nimi zajmować, Stowarzyszenie Sklepów Spożywczych i Kiosków uznało, iż należy umożliwić im walkę ze sklepowymi złodziejami. Zjawisko jest już ocenione na skalę masową, a ma miejsce w całym kraju, więc nie są od niego wolne ani duże miasta, ani miasteczka i wsie.
Mówi się, że najtrudniej poradzić sobie z „dziką” młodzieżą, która wręcz terroryzuje personel sklepów, niezależnie od tego, czy są to sklepy spożywcze, czy z odzieżą lub innymi artykułami. Podobnie dzieje się w przypadku dorosłych, chociaż tutaj częściej dochodzi do kradzieży żywności, a tłumaczeniem jest brak pieniędzy i trudna sytuacja materialna rodzin.
Rzecznik Convenience Stores and Newsagents Association stwierdził jednak, że prawo dotyczące zachowań antyspołecznych, powinno być zmienione zezwalać, a nawet nakazywać w niektórych przypadkach na tzw. kary zawstydzania, czyli publikowania na specjalnych tablicach zdjęć z wizerunkami złodziei sklepowych. Jak podkreślił rzecznik CSNA, jest to teraz wręcz niezbędne narzędzie, aby walczyć z falą kradzieży, nadużyć sklepowych, ale i nękania personelu oraz właścicieli sklepów.
Dyrektor generalny Convenience Stores and Newsagents Association (CSNA) Vincent Jennings powiedział natomiast, że chciałby zobaczyć podobną kampanię z wymienieniem imienia i zawstydzenia, która działa w Irlandii Północnej i w Wielkiej Brytanii, a ma na celu ujawnienie złodziei sklepowych i innych drobnych przestępców, co może być wykorzystane także tutaj, jako element walki z plagą antyspołecznych zachowań, skierowanych przede wszystkim przeciwko detalistom.
Niestety w tej sprawie może być pewien problem, gdyż już pojawiły się głosy sprzeciwu, a te mówią o przepisach, które zabraniają ujawniania wizerunku osób, bez zgody odpowiednich organów, najczęściej prokuratury lub sądu.
Nie wiadomo jeszcze, jak do tej propozycji podejdzie pełniący obowiązki ministra sprawiedliwości Simon Harris, gdyż otrzymał on dopiero apel i musi ów przeanalizować.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Fot: Public domain Vince Little