Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Twitter stanie przed Komisją Oireachtas?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Obecnie już cała scena polityczna w Irlandii mówi o Twitterze, a nawet rząd otrząsnął się z pierwszego szoku i chociaż nie przedstawia żadnych konkretów, to precyzuje wypowiedzi.

Wiceminister ds. przedsiębiorczości Damien English powiedział, iż ważne jest obecnie, aby Twitter zaczął współpracować ze zwalnianymi pracownikami z Dublina i ratował miejsca pracy w zgodzie z tutejszymi przepisami. Dublińska centrala Twittera, co nadmienił minister English, stała się tą, która zagrożona jest zwolnieniami pracowników, bo główne uderzenie skierowane zostało na Stany Zjednoczone.  

Jednak Twitter nie stwierdza jasno, ilu obecnie zatrudnionych w stolicy Irlandii może oczekiwać zwolnień, ale i czy są plany, by redukcja była podobna do tej, jaką zapowiada nowy właściciel medium społecznościowego Elon Musk, więc objęła połowę stanowisk.

Minister Damien English dodał, że w jego ocenie Twitter wykazał „brak szacunku” i zachowuje się nieodpowiednio w stosunku do zatrudnianych przez siebie osób, a i podkreślił kolejny raz, że musi przestrzegać obowiązujących w Irlandii procedur związanych z przepisami pracy. Chodzi tu przede wszystkim o zachowanie terminów wypowiedzeń, współpracy z pracownikami w zakresie wsparcia w poszukiwaniu pracy, powiadomienie o tym ministra przedsiębiorczości. Tego do tej pory nie zastosowano, mówił dalej minister, więc ani Leo Varadkar, jako szef Departamentu Przedsiębiorczości, ani nikt inny z rządu, nie został formalnie powiadomiony o zwolnieniach w Twitterze.

Minister Damien English:

– Istnieje proces, przez który trzeba przejść – konsultować się z pracownikami, negocjować z nimi i wreszcie spróbować zobaczyć, czy możemy uratować miejsca pracy. Spodziewam się, że firma taka jak Twitter będzie w stanie nawiązać kontakt ze swoimi pracownikami i nadal uważam, że mają na to czas. Myślę, że zgodnie z naszym prawodawstwem jest to właściwe.

Słowa ministra Englisha poparli politycy opozycyjni, którzy dodają, iż Twitter, nie może stosować innych zasad w chwili zwolnień grupowych, więc bezwzględnie powinien zastosować się do tutejszego prawa pracy.

Pojawiły się już nieliczne głosy, że o ile tak się nie stanie, przedstawiciele Twittera w Irlandii, mogą być wezwani przed oblicze Komisji Oireachtas ds. Przedsiębiorczości i tłumaczyć z decyzji Elona Muska.

Na marginesie można dodać, że z Twittera zaczęli uciekać reklamodawcy, a ci najwięksi mówią, że zawieszają współpracę z medium, gdyż chcą zobaczyć, w jakim kierunku pójdą działania jej nowego właściciela. Ze współpracy wycofali się obecnie najwięksi reklamodawcy, w tym koncerny samochodowe i część medycznych, ale też ci, którzy reprezentują handel detaliczny. Amazon zauważył natomiast dla siebie pewną szansę i proponuje zwalnianym z Twittera pracownikom etaty u siebie.

Bogdan Feręc

Źr: Independent

Photo by Souvik Banerjee on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version