Wszystko zależy teraz od wyników, jakie przedstawi Państwowa Komisja Wyborcza, ale i to nie będzie oznaczać końca batalii.
Przede wszystkim, o ile okaże się, że PiS wygrał wybory, to prezydent Andrzej Duda Prawu i Sprawiedliwości nada mandat tworzenia rządu. Wówczas będziemy mogli mówić, że PiS zacznie poszukiwania koalicjanta, by utrzymać się przy władzy. Szanse są na to niewielkie, co oznacza, że nie mają zbyt dużych możliwości, by władzę utrzymać, ale z całą pewnością nie będą mieć parlamentarnej przewagi konstytucyjnej.
To z kolei wpływać może na sposób rządzenia, gdyż opozycja będzie mogła sprawniej blokować pomysły PiS, a i wpływać na styl rządzenia.
Jeżeli jednak sprawy potoczą się inaczej, więc stworzona zostanie koalicja przeciwna wobec obozu PiS i KO zacznie swoje rozmowy o połączeniu sił z mniejszymi ugrupowaniami, by odebrać, ale dopiero w takim przypadku, władzę z rąk Jarosława Kaczyńskiego.
Scenariusze są więc dwa, a aktualna jeszcze polska opozycja, nie powinna się zbyt mocno cieszyć, bo wiele może się wydarzyć, co nie będzie dobre ani dla niej samej, jak i jej zwolenników.
Ważne jest jednak, iż w Polsce zaczął zmieniać się na szczęście klimat polityczny, ale nie zapominajmy, iż wcale to nie musi być dobre dla naszej ojczyzny, którą mam nadzieję, głosujący na inne niż PiS ugrupowania, odebrali, a nawet przy tym gorszym toku wydarzeń, nie będzie już tak, jak było do niedawna.
W przypadku powrotu do władzy Koalicji Obywatelskiej także nie będzie różowo, a to za sprawą sytuacji, w jakiej jest obecnie Polska, więc trzeba będzie naprawić stosunki z większością państw unijnych, ale i przerobić, kolejny raz polskie prawo, by to wróciło na swoje w pełni zawłaszczone ówcześnie przez PiS tory.
To wymagać będzie czasu i długich godzin pracy.
Dane PKW z 4 665 na 31 497 (14,81%) obwodów głosowani:
Bogdan Feręc
Photo by Piret Ilver on Unsplash