To jeden z niebezpieczniejszych teraz zawodów
Przedstawiciele jednego z irlandzkich zawodów, którzy nie stanowią wcale dużej grupy pracowników, mają być dzisiaj ostrzeni, iż i profesja stała się „bardziej niebezpieczna”, a do odsunięcia obaw wykorzystana zostanie „pełna miara prawa”.
To słowa, które dzisiaj do polityków skieruje premier Simon Harris, a ma je wypowiedzieć podczas upamiętnienia morderstwa przez Tymczasową IRA jednego z senatorów Fine Gael, do którego doszło 50 lat temu. Simon Harris ma stwierdzić, że polityka w ostatnich latach to bardzo niebezpieczne zajęcie, a to dzięki protestom pod ich domami.
Premier wskaże też winnych wzrostu zagrożenia, jaki odczuwać mają politycy z wyspy, więc winnego upatruje w grupach nazywanych skrajnie prawicowymi, gdyż to one najczęściej organizować mają protesty i manifestacje pod domami ludzi polityki.
Przyznać należy, iż sytuacja nie jest ciekawa, albowiem miała wpływ nawet na minister sprawiedliwości Helen McEntee, a właściwie jej rodzinę, która została ewakuowana z ich własnego domu, a stało się to po otrzymaniu informacji o groźbie użycia ładunku wybuchowego. Wówczas z domu minister McEntee wyprowadzono w towarzystwie policjantów męża i dzieci szefowej resortu sprawiedliwości.
Taoiseach Simon Harris ma również w dzisiejszym wystąpieniu zwrócić uwagę, że osoby publiczne stają się zdecydowanie częściej celem protestujących, co w latach ubiegłych nie było obserwowane w takiej skali.
Harris powie:
– Zbyt często widzieliśmy, jak wybrani przedstawiciele naszego kraju boją się tego, co może przydarzyć się im lub ich rodzinom. Wiemy, jak kończy się ta historia. Otrzymaliśmy zbyt wiele ostrzeżeń i musimy je potraktować poważnie, zanim stanie się coś nie do pomyślenia.
Premier podkreślić ma również, że politycy w kraju pełnią funkcję „sług ludu”, a do tej pory mogli bezproblemowo prowadzić debatę publiczną z mieszkańcami kraju, nawet tymi, którzy mieli inne zdanie od prezentowanego przez polityka.
Simon Harris będzie mówić również:
– Nadużycia, które obserwujemy, stanowią obrazę naszych wartości i atak na naszą demokrację, a to ma za zadanie wyciszyć różne punkty widzenia, stłumić debatę i zdusić dialog. Nie można pozwolić, aby to się zakorzeniło i odniosło sukces. Ataki te zastraszają również przyszłych przywódców, aby nie wchodzili do polityki i nie opowiadali się za zmianami. W rezultacie wszyscy cierpimy. Wykorzystamy całe prawo, aby chronić naszą demokrację, chroniąc naszych wybranych przedstawicieli.
*
Słowa premiera skierowane zostaną również do minister sprawiedliwości Helen McEntee, aby wraz z podległą jej Gardą, zapewniła poprzez dostępne środki spokój politykom. Może to oznaczać zaostrzenie stosowania prawa w kraju, więc akcje represyjne wobec osób, które podejrzewa się o poglądy lub działania, a kojarzone są ze skrajną prawicą, jak się je nazywa. Może to prowadzić również do stworzenia kolejnego w Europie państwa policyjnego, a Irlandia była do tej pory wolna od takich działań, jednak nie można obecnie wykluczyć, iż nie stanie się państwem bardziej opresyjnym.
Bogdan Feręc
Źr. Independent