Irlandzka odnoga TikToka poinformowała, że przekroczyła kolejną granicę i w kraju z tej platformy korzysta już 2 miliony użytkowników.
Mowa tu o wynikach miesięcznych, a co podkreślono, wzrosła też ilość stałych użytkowników z Irlandii, do których dołączają nowi oraz odwiedzający to medium sporadycznie. Do wzrostu ilości użytkowników przyczynili się twórcy filmów, jakie zamieszczane są na TikToku, a pochodzą bezpośrednio z Irlandii.
Dyrektor ds. zaufania i bezpieczeństwa w TikTok Cormac Keenan powiedział:
– Nasza tętniąca życiem społeczność licząca 2 miliony ludzi w całej Irlandii składa się z miłośników książek, smakoszy, rodzin, muzyków, komików, artystów i wielu innych osób, które odwiedzają TikTok, aby odkrywać, dzielić się swoimi historiami, inspirować kreatywnością i szerzyć radość.
Dane o użytkownikach TikToka z Irlandii może i nie byłyby dostępne, ale w ramach badania pod względem bezpieczeństwa tej chińskiej platformy służącej do udostępniania materiałów wideo, przeprowadzono szczegółowe analizy. Sprawdzono przede wszystkim zakres dostępu do danych użytkowników i jakie z nich przekazywane są do Chin.
Stało się to na podstawie nowych wytycznych, które wydane zostały w kwietniu 2023 roku przez Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC), a dotyczyły przede wszystkim irlandzkich departamentów rządowych oraz agencji krajowych, którym odradzano korzystanie z aplikacji na oficjalnych i służbowych urządzeniach.
Irlandia wzorem rządów USA i Wielkiej Brytanii, a także instytucji unijnych zakazała finalnie korzystania z tej platformy na urządzeniach pracowników ze względu na obawy dotyczące cyberbezpieczeństwa.
TikTok określił wówczas rządowy zakaz jako wprowadzający w błąd i oparty na błędnych przekonaniach, co jednak nie zatrzymało procesu kontroli, a i nie zmieniło decyzji o zakazie używania aplikacji na urządzeniach służbowych.
Irlandia, jak się dodaje w komunikacie, odgrywa kluczową rolę w wysiłkach firmy mających na celu rozwiązanie problemów związanych z bezpieczeństwem danych, a wdrożono plan nazwany „Project Clover”, który zakłada przechowywanie danych europejskich użytkowników w dwóch centrach danych w Dublinie i trzecim w Norwegii.
To z kolei oznacza, że Republika Irlandii podjęła niezbędne kroki, aby mieć pewność, że dane użytkowników krajowych, ale też europejskich, nie trafią w niepowołane ręce.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Solen Feyissa on Unsplash