Szkoły mogą być zimne
Do Departamentu Edukacji wpłynął już apel dyrektorów irlandzkich szkół podstawowych, aby resort kierowany przez minister Normę Foley, zwiększył poziom finansowania ogrzewania w szkolnictwie podstawowym.
Dyrektorzy szkół twierdzą, że za sprawą znaczącego wzrostu cen paliw grzewczych, nie będą w stanie pokryć całości rachunków zakupu paliwa do ogrzewania szkół, więc te będą albo zimne, albo Departament przekaże więcej pieniędzy, by dzieci nie musiały marznąć podczas zajęć. Niektóre władze szkolne wystosowały też apele do rodziców, by w miarę możliwości dofinansowali oni zakup paliwa do ogrzewania placówek edukacyjnych, a i mówią, że pieniądze potrzebne będą też, żeby opłacić rachunki za energię elektryczną oraz wodę.
Koszt ogrzania jednej ze szkół w okresie zimowym, a chodzi tu o szkołę w Midleton w hrabstwie Cork to od 12 do 16 tysięcy euro, jednak w tym roku rachunek może być wyższy od 30 do 35 procent, szacuje dyrektor placówki.
Jak dodał dyrektor tej szkoły Seamus O’Connor, jeżeli rząd nie zapewni dodatkowego finansowania jego i innych szkół, nie będą one w stanie zaopatrzyć się w odpowiednie ilości paliw grzewczych, a i mogą mieć problemy z opłaceniem rachunków za prąd. Tym samym trzeba będzie znacznie zmniejszyć ilość zużywanej energii, co może doprowadzić do sytuacji, że szkoły tej zimy będą i ciemne i zimne.
Bogdan Feręc
Źr: Independent