Szef Ryanair obawia się opóźnień na lotniku w Dubinie
To nie wszystko, o czym mówił Michael O’Leary na posiedzeniu Komisji Transportu Oireachtas, bo powiedział też, że trwoni się pieniądze z podatku klimatycznego od linii lotniczych.
Jak stwierdził O’Leary, niepokojące są obecnie braki personelu na lotnisku w Dublinie, a odbić się to może na pasażerach już w święta Bożego Narodzenia, gdyż władze lotniska nadal nie radzą sobie z uzupełnianiem braków zatrudnienia. Może to doprowadzić do ogromnych zatorów podczas odprawy bezpieczeństwa, ale też bagażowej, więc przyczynić się do spóźnień pasażerów na ich loty.
Michael O’Leary:
– Obawiam się, że w te Święta Bożego Narodzenia mogą wystąpić niedobory w zakresie bezpieczeństwa i innego personelu, a jeśli teraz nie zrekrutują ich w znacznej liczbie, możemy ponownie mieć powtórkę w Wielkanoc. Teraz mówią nam, że zatrudniają i rekrutują. Mówią o zainstalowaniu skanerów 3D na wiosnę, ale tak naprawdę mówią o usunięciu istniejących pasów ruchu w celu zainstalowania skanerów 3D, co zmniejszy możliwości odpraw bezpieczeństwa na lotnisku w Dublinie. Jeśli zamierzasz umieścić skanery 3D, muszą one stanowić dodatkowe pasy ruchu.
Powiedzieć trzeba, że braki personelu lotniskowego, nie są przypadłością, z jaką walczy wyłącznie Irlandia, bo tak samo dzieje się w całej Europie i lotniska są obecnie pod ogromną presją, by zapewnić odpowiednią ilość pracowników. Jak podkreślił w wypowiedzi O’Leary, problemy z zatrudnieniem nowego personelu zaczęły ujawniać się po zniesieniu covidowych ograniczeń i wzroście ruchu pasażerskiego, a sygnały, iż lotnisko w Dublinie powinno szybko zatrudnić nowe osoby, a widoczne były już w majowy weekend, gdy ponad 1400 osób spóźniło się na samoloty, gdyż odprawy paszportowe trwały zbyt długo. Szef Ryanair dodał, iż widzi pewne działania władz lotniska w Dublinie, ale są one niewystarczające, by zapewnić sprawną obsługę.
Michael O’Leary:
– Jeszcze nie wyszliśmy z lasu i jesteśmy bardzo zaniepokojeni personelem lotniska w Dublinie w te Święta Bożego Narodzenia. Rekrutację na Wielkanoc w przyszłym roku muszą zacząć już teraz – na siódmego kwietnia. Prowadzimy z nimi dialog, mają tymczasowe zarządzanie, ale jesteśmy tym zaniepokojeni…
Po tych uwagach przewodniczący Komisji Transportu Oireachtas Kieran O’Donnell stwierdził, iż zwrócił się do władz lotniska, by DAA udzieliło jasnej odpowiedzi, czy na te i święta wielkanocne, będą mieć odpowiednią ilość personelu?
DAA udzieliło natychmiastowej odpowiedzi i poinformowało Komisję Transportu, że od roku prowadzi akcję rekrutacyjną i uzupełnia braki personelu.
W oświadczeniu DAA czytamy:
– Nasza skoordynowana kampania rekrutacyjna, w tym niedawne targi pracy, które przyciągnęły ponad 800 potencjalnych kandydatów, ma na celu stworzenie silnej grupy potencjalnych kandydatów na dostępne stanowiska, co pozwoli nam zaspokoić zarówno obecne, jak i przyszłe potrzeby firmy.
Wracając jednak do szefa Ryanair, wspomnieć należy, iż odniósł się on też do całej sytuacji lotniczej w Europie i powiedział, że swobodnie może oskarżyć francuskich kontrolerów lotów, iż prowadzili oni „rekreacyjne” letnie strajki, co miało ogromny wpływ, ale wyłącznie na pasażerów. O’Leary wezwał podczas swojego trzygodzinnego wystąpienia Komisję Europejską, by zmieniła przepisy i strajki, jak we Francji, dotyczyły wyłącznie ruchu krajowego, co utrzyma pasażerskie loty międzynarodowe na niezmienionym poziomie. O’Leary dodał, iż trzeba też wdrożyć inicjatywę „jednolitej europejskiej przestrzeni powietrznej”, a to pozwoli na całkiem inne zarządzanie lotami w całej UE.
Michael O’Leary oskarżył również rząd w Dublinie, iż trwoni pieniądze z nowego unijnego podatku od linii lotniczych, w tym od Ryanair, a ten miał być przeznaczony na cele klimatyczne. Szef irlandzkiej linii lotniczej dodał, iż jest również niesprawiedliwością, że loty długodystansowe zwolnione są z dbałości i walki ze zmianami klimatycznymi, a także dotyczą ich nieproporcjonalne stawki opodatkowania, które wymierzone zostały w klientów o niższych dochodach i poruszających się na trasach krótkich oraz średnich, głównie liniami budżetowymi. O’Leary wezwał ministra środowiska i transportu Eamona Ryana, by ten zajął się tą sprawą i w Unii Europejskiej rozpoczął starania, by przepisy zostały zmienione i miały zastosowanie do wszystkich przewoźników oraz lotów. Dyrektor Ryanair krytykował również bardzo mocno całą tutejszą politykę lotniczą, a i oskarżył rząd w Dublinie, iż złe wykorzystanie pieniędzy z podatków klimatycznych od linii lotniczych i pasażerów.
O’Leary dodał, iż podatek ekologiczny, jaki ich klient płaci za lot, który kosztuje 40 €, wynosi już 4,50 €, więc 12% ceny biletu lotniczego. Wpływa to najbardziej na klientów ze szczuplejszymi portfelami lub tych, którzy poruszają się samolotami na krótkich trasach. Część tych pieniędzy wykorzystane jest na dofinansowanie programu autobusów szkolnych, więc nie są to działania stricte związane z ekologią i poprawą stanu środowiska.
Podczas posiedzenia Komisji głos zabrał również dyrektor Eddie Willson z Ryanair, który stwierdził, że problemem dla rekrutacji nowych pracowników, zarówno dla lotniska w Dublinie, jak i wszystkich innych firm szukających pracowników, jest obecnie brak mieszkań, co w sposób znaczący wpływa na dostępność rąk do pracy.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Marty Sakin on Unsplash