System kaucyjny: Jak odnajdą się w nim polskie sklepy?
Projekt wprowadzenia systemu kaucyjnego wymaga wiele poprawek dostosowujących przepisy do specyfiki polskiego rynku handlowego. Czy głosy branży zostaną wysłuchane?
Na początku czerwca poznaliśmy założenia systemu kaucyjnego, który ma funkcjonować w Polsce. Rozwiązania nie spotkały się z entuzjazmem branży. Co wzbudza największe kontrowersje? Zapis mówiący o powierzchni sklepów, które zostaną objęte ustawą oraz włączenie do systemu opakowań szklanych i puszek.
Założenia systemu kaucyjnego
Zgodnie z nowym projektem system obejmie butelki szklane do 1,5 l (jednorazowego oraz wielorazowego użytku), puszki aluminiowe do 1 l oraz butelki z tworzywa sztucznego do 3 l. Na razie nie znamy stawek kaucyjnych. Wiceminister Jacek Ozdoba doprecyzował, że ustawa określi maksymalną stawkę kaucji, natomiast stawki dla poszczególnych rodzajów opakowań objętych systemem kaucyjnym będą określone w rozporządzeniu. Wiemy natomiast, że zaproponowane przepisy zobowiązują każdy sklep o powierzchni handlowej powyżej 100 mkw. do odbierania pustych opakowań i odpadów opakowaniowych powstałych z opakowań objętych systemem kaucyjnym oraz do zwrotu kaucji. Mniejsze jednostki handlowe będą mogły odbierać te opakowania i odpady opakowaniowe oraz zwracać kaucję na zasadzie dobrowolności. Wszystkie jednostki handlowe będą natomiast zobowiązane do pobierania kaucji.
PIH: Wprowadzenie kaucji na opakowania szklane kolejnym uderzeniem w handel
Polska Izba Handlu wyraziła swoje najwyższe zaniepokojenie planami włączenia do planowanego systemu kaucyjnego opakowań szklanych oraz pojawiającymi się sugestiami, iż mogłyby nim zostać objęte także szklane opakowania jednorazowe.
– Z punktu widzenia specyfiki i struktury handlu w Polsce oraz analiz prowadzonych przez organizacje branżowe, a także licznych informacji spływających z placówek detalicznych, jednoznacznie wynika, że wprowadzenie systemu kaucyjnego obejmującego wielorazowe, jak i jednorazowe opakowania szklane byłoby nieproporcjonalnym obciążeniem dla małych i średnich przedsiębiorców branży handlu w Polsce oraz w rezultacie pogorszyło by ich pozycję konkurencyjną wobec międzynarodowych sieci dyskontów. O ile już samo wprowadzenie systemu kaucyjnego na opakowania szklane wielorazowe jest poważnym problemem dla handlu o tyle, pomysł zmuszania sklepów do prowadzenia depozytu opakowań szklanych jednorazowych jawi się jako całkowicie oderwany od realiów funkcjonowania handlu w Polsce. Absolutnie nie jest akceptowalna sytuacja, w której małe sklepy staną się de facto punktami skupu surowców wtórnych. Większość sklepów w Polsce to małe placówki, w których po prostu nie ma miejsca na przechowywanie opakowań szklanych. O ile butelkę PET da się zgnieść żeby zmniejszyć jej objętość o tyle szkła już nie. Na chwilę obecną nie widzimy możliwości efektywnego uruchomienia systemu kaucyjnego, który obejmuje opakowania szklane bez znaczącego pogorszenia możliwości funkcjonowania małych sklepów, tak w zakresie bezpieczeństwa klientów i personelu, jak i efektywności funkcjonowania – skomentował Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu.
Fundacja RECAL chce kaucji od pojemności
Zdaniem przedstawicieli fundacji RECAL zapowiedziane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska włączenie aluminiowych puszek po napojach o pojemności do 1 l do systemu kaucyjnego oznacza, że pominięte zostały alternatywne, a co ważne tańsze i bardziej efektywne scenariusze wzrostu poziomu recyklingu opakowań aluminiowych w Polsce.
Jak wskazuje fundacja, poziom recyklingu puszek po napojach od lat przekracza 80%, a wszystkich opakowań aluminiowych wynosi ok. 60-65% wobec wymaganych przepisami unijnymi 50%.
– Kaucja na puszki w najlepszym razie podniesie poziom recyklingu opakowań aluminiowych o ok. 7-8 p.p., natomiast likwidacja określonej w maju 2021 r. przez Radę Ministrów luki inwestycyjnej w gospodarce odpadami może zwiększyć ten poziom o ponad 15 p.p. Szacowany roczny koszt funkcjonowania systemu kaucyjnego to rocznie ponad 1 mld zł, podczas gdy całkowity koszt likwidacji luki inwestycyjnej dla aluminium to 100-120 mln zł do 2028 r. – komentuje Jacek Wodzisławski, prezes Fundacji RECAL. Jak argumentuje organizacja, kaucja na puszki oznacza zmniejszenie o 2/3 strumienia odpadów z aluminium, co może skutkować brakiem motywacji do wzrostu poziomu recyklingu pozostałych opakowań w tej grupie materiałowej, w tym puszek ciśnieniowych, żywnościowych, tacek, tubek oraz folii aluminiowej, dla których po dziś dzień nie wdrożono skutecznego mechanizmu Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta. To również oznacza, że inwestycje w dotychczasowym kształcie poczynione przez sortownie nie znajdą oczekiwanego zastosowania.
– Jesteśmy przekonani, że podstawą do obliczania pobieranej wysokości kaucji powinna być pojemność, gdzie opakowania o pojemności powyżej 0,5 l powinny być objęte stawką dwa razy wyższą, a opakowania powyżej 1,5 l stawką trzy razy wyższą niż opakowania o pojemności do 0,5 l. Czekamy na finalny projekt ustawy, wraz z kompletem rozporządzeń, który ma pojawić się w czerwcu. Natomiast zapowiedzi MKiŚ traktujemy jako obszar do dyskusji, gdzie zakres opakowań objętych kaucją jest tylko elementem składowym, który sam w sobie nie gwarantuje skutecznego wdrożenia kaucji. Z kolei zapowiedź elastyczności dla przedsiębiorców daje nadzieję na prawidłowe wdrożenie systemu kaucji na opakowania – podsumowuje Jacek Wodzisławski.
Eurocash: Projekt ustawy daleki od doskonałości
– Przedstawiony w ostatnich dniach projekt ustawy, który ma wprowadzić system kaucyjny opakowań, jest z punktu widzenia lokalnych sklepów daleki od doskonałości. Powodów jest kilka. Po pierwsze, w projekcie pojawił się bardzo niekorzystny dla MŚP zapis o włączeniu do systemu opakowań szklanych, których przechowywanie będzie stanowić – o ile projekt zostanie przyjęty w tym kształcie – ogromne obciążenie dla przedsiębiorców. Musimy pamiętać, że większość lokalnych sklepów dysponuje niewielką przestrzenią, której dodatkowe ograniczenie może poważnie upośledzić możliwości funkcjonowania danej placówki i osłabić ją względem konkurencji ze strony np. dyskontów. To zupełnie niepotrzebna ingerencja w rynek, która – warto to podkreślić – wykracza poza dyrektywę unijną. Co więcej, nie ma większego znaczenia dla osiągnięcia wymaganego w 2025 r. poziomu recyklingu opakowań szklanych, który wynosi 70 proc, i do którego już teraz się w Polsce zbliżamy. Po drugie, projekt zakłada obowiązek udziału w systemie depozytowym dla sklepów powyżej 100 mkw. To poprzeczka postawiona stanowczo za wysoko. Dołączenie do systemu kaucyjnego powinno być dobrowolne dla wszystkich sklepów poniżej 500 mkw. Dopiero w takim układzie mamy pewność, że przedsiębiorcy będą realizować postawione przed nimi zadania efektywnie, bez szkody dla własnego biznesu i całego rynku – komentuje Jan Domański, Rzecznik prasowy Grupy Eurocash.
– Poza powyższym, należy zwrócić na szereg elementów, które powinny zostać zapewnione w ramach systemu – to m.in. sprawna logistyka, a także możliwość ograniczenia kubatury opakowań i pokrycie kosztów inwestycji niezbędnych do zabezpieczenia i dostosowania sklepu do ich odbioru, zgniatania i przechowywania – dodaje Jan Domański.
Chorten: System powinien obejmować placówki powyżej 500 mkw.
– Jesteśmy za proekologicznymi rozwiązaniami, które doskonale sprawdzają się m.in. w krajach skandynawskich, natomiast uważamy, że system kaucyjny powinien być dostosowany do wielkości sklepów i ich realnych możliwości. Aktualna propozycja wejścia pełnego systemu kaucyjnego dotyczy placówek powyżej 100 mkw. powierzchni handlowej, natomiast w naszej opinii powinno to dotyczyć sklepów powyżej 500 mkw. Urządzenia do profesjonalnej segregacji zwróconych odpadów kosztują blisko 100 tys. zł, przy czym czasami cały towar w takiej placówce jest o niższej wartości. Sklepy o małej powierzchni nie mają też wystarczającego miejsca do przechowywania takich zwracanych opakowań, czasami brakuje zaplecza, jakiegokolwiek magazynu. Warto przy tym zauważyć, że w grę wchodzą tu także względy sanitarno-epidemiologiczne. Zwracane opakowania są często z pozostałościami płynów, więc w małej placówce nie do pomyślenia jest, by przyjmowane odpady stały blisko żywności – komentuje Krzysztof Pakuła, prezes zarządu Grupy Chorten.
Kaufland: Popieramy wprowadzenie systemu kaucyjnego
– Jako firma odpowiedzialna, konsekwentnie realizujemy strategię zrównoważonego rozwoju, której ważną częścią są działania mające na celu efektywne i racjonalne wykorzystywanie zasobów. Z tego względu popieramy wprowadzenie systemu kaucyjnego i postrzegamy go jako ważny krok w kierunku ochrony środowiska naturalnego, który przyczyni się do redukcji ilości wytwarzanych odpadów, zmniejszenia zanieczyszczenia polskich miast oraz ograniczenia śladu węglowego. Jesteśmy przy tym zdania, że system kaucyjny powinien być powszechny i równy dla wszystkich uczestników rynku, a także zrozumiały i przyjazny dla samych konsumentów. Jako sieć handlowa zawsze stosujemy się do obowiązujących nas przepisów prawa, dlatego też przygotowujemy się do wejścia w życie nowej ustawy. Od wielu lat w większości naszych sklepów w Polsce dostępne są automaty, które przyjmują kaucjonowane butelki szklane. W lokalizacjach, gdzie takich automatów nie ma, kaucjonowane butelki można oddawać w punkcie informacji klienta. Jesteśmy przekonani, że doświadczenie naszej sieci zarówno w kraju, jak i na rynku europejskim pozwoli nam odpowiednio przygotować się do nadchodzących zmian w prawie – mówi Maurycy Szczęsny, dyrektor Departamentu Łańcucha Dostaw Kaufland Polska.
Aldi powściągliwie: Monitorujemy sytuację
– ALDI działa zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi, dostosowując się do zmieniających się okoliczności. Dzieje się tak za każdym razem w momencie wejścia nowych przepisów, tak też będzie i w tym przypadku. Aktualnie monitorujemy sytuację, wnikliwie obserwując wszelkie pojawiające się w tym zakresie informacje – odpowiada nam Luiza Urbańska, Specjalista ds. Komunikacji & PR sieci Aldi.
Źródło: dlahandlu.pl