Supermarkety będą rozmawiać o cenach. Minister się myli
Na przyszłą środę wiceminister ds. handlu detalicznego zwołał spotkanie największych sieci detalicznych w Irlandii, które ma dać odpowiedź na pytanie o wzrosty cen w chwili spadających kosztów prowadzenia działalności.
Retail Forum zwołane przez ministra Niale’a Richmonda stanie się więc odpowiedzią na pytanie o rosnące ceny żywności, ale też zachowanie sieci handlowych w kraju, które zaproponowały śmieszne obniżki cen na produkty mleczne i to wyłącznie marek własnych. Może to oznaczać, iż doszło to próby zwiększenia sprzedaży oraz odsunięcia od siebie podejrzeń o sztuczne utrzymywanie wysokich cen.
Spotkanie jest również wynikiem oskarżeń, jakie pod adresem rządu wysuwane były przez opozycję, a ta zarzucała gabinetowi w ostatnich kilkunastu dniach bezczynność w zakresie inflacji cen żywności.
Podczas rozmowy w stacji RTE minister Richmond stwierdził, że ceny w sklepach wzrosły o więcej, niż wynosi poziom inflacji, a jednocześnie ostrzegł detalistów, że rząd ma prawo wprowadzić pułapy cenowe, o ile uzna to za działanie niezbędne.
Niale Richmond:
– Inflacja o tej porze w zeszłym roku wynosiła około 10%, teraz spadła do 5%, powinniśmy widzieć spadające ceny. Bardzo martwimy się, że tak się nie stało i chcemy otwarcie i uczciwie współpracować z handlem detalicznym sektora.
Minister dodał jednocześnie, iż sprawą powinna zająć się Komisja ds. Ochrony Konkurencji i Konsumentów, bo ma takie uprawnienia. Wg Richmonda, należałoby zbadać, czy nie doszło do zmowy cenowej, ale też monopolizacji rynku sprzedaży detalicznej i „zachowania podobnego do działań karteli”.
Tu jednak pojawiają się dane statystyczne, a te jasno stwierdzają, że nie do końca jest tak, jak niektórym się wydaje, bo detaliści zaczęli zasłaniać się wynikami badań o inflacji cen żywności. W Unii Europejskiej ceny żywności podniosły się w ostatnich dwóch latach o 27%, natomiast w Irlandii o 17%, co może wskazywać, że poziom jest znacząco niższy od unijnej średniej. To mogą wykorzystać natomiast sieci detaliczne w kraju, a i uprawnione stwierdzenie dyrektora Retail Ireland Arnolda Dilliona, który broni sprzedawców, i mówi, iż nie mamy do czynienia z potencjalną „inflacją chciwości”.
W przyszłym tygodniu w Dáil dojdzie też do głosowania w sprawie powołania nowego regulatora rynku rolno-spożywczego, którego zadaniem będzie identyfikacja problemów, ale i nakładania kar na podmioty stosujące nieuczciwe praktyki.
*
W komentarzu do wypowiedzi ministra Richmonda podkreślę, iż posłużył się one nieścisłością, o ile nie nazwać tego grą słów lub po prostu grą na emocjach, bo sam udowodnił, że jego opinia jest błędna. Pan minister był łaskaw powiedzieć, że rok temu inflacja była na poziomie 10%, natomiast obecnie wynosi 5%. Wielce Szanowny Panie Ministrze, 5% to też wzrost! -5% byłoby wskaźnikiem dla spadających cen, a nawet -1% takim by było. Aktualnie można mówić jedynie, że ceny rosną o połowę wolniej niż rok temu. To jest matematyka na poziomie szkoły podstawowej.
Bogdan Feręc
Źr: RTE
Photo by Marjan Blan on Unsplash