Strażacy nie do końca wiedzą, jak gasić pożary samochodów elektrycznych
W 2019 roku w Irlandii doszło do około 2300 pożarów aut napędzanych silnikami elektrycznymi, jednak Straż Pożarna w kraju, nie ma wypracowanych metod zajmowania się takimi przypadkami.
Ekspert ds. transportu jest zdania, iż w takiej sytuacji, strażacy w całym kraju potrzebują specjalistycznych szkoleń, aby mogli wykonywać swoją pracę skutecznie, a i powinno się stale podnosić poziom wiedzy o nowych metodach gaszenia samochodów elektrycznych.
Jak wiadomo z badań, ryzyko zapłonu samochodu elektrycznego jest znacznie niższe niż auta z napędem tradycyjnym, a w Szwecji określono nawet, że zagrożenie pożarem w samochodzie z silnikiem Diesla jest wyższe o 20% niż w „elektryku”. Badania z Wielkiej Brytanii mówią natomiast, że około połowa pożarów aut elektrycznych, to jednak podpalenia, więc do pożarów z „przyczyn naturalnych”, więc w czasie kolizji lub ładowania dochodzi rzadko, jeżeli wziąć pod uwagę te dwa czynniki.
Specjalista ds. transportu Conor Faughnan jest przekonany, że Irlandia powinna się bardzo dobrze przygotować na zwiększającą się na drogach ilość aut elektrycznych, więc strażacy muszą być bardzo dobrze przeszkoleni, aby wiedzieć, jak reagować. Powinni też mieć gruntowną wiedzę z zakresu radzenia sobie z różnymi rodzajami pożarów samochodów elektrycznych, a nie tylko na drogach, bo i w przestrzeniach zamkniętych.
Conor Faughnan:
– W USA narzekano, że strażacy nie są odpowiednio przeszkoleni ani wyposażeni do radzenia sobie z takimi sytuacjami. Gdy zapali się akumulator litowy, sytuacja jest zupełnie inna niż w przypadku zbiornika paliwa. Pełen zbiornik gazu, który się zapala, to również przerażająca perspektywa, ale Straż Pożarna zna to zjawisko od 100 lat. To nowa technologia, więc budzi pewne obawy.
Conor Faughnan podał też przykład i w Stanach Zjednoczonych doszło niedawno do zapalenia się auta elektrycznego, a tamtejsi strażacy zużyli 150 000 litrów wody, żeby ugasić ten samochód.
Conor Faughnan kontynuował:
– Dlatego technologia gaszenia pożarów również stanie się bardziej zaawansowana. Myślę, że producenci ponoszą w tym względzie pewną odpowiedzialność.
Ekspert dodaje, iż można ograniczyć ryzyko pożaru auta elektrycznego, a zaleca, aby w przypadku zauważenia nieprawidłowości w jego funkcjonowaniu, zgłosić się natychmiast do serwisu.
Conor Faughnan:
– Nie ignorujcie tego, szczególnie na autostradzie. Pobocze autostrady to chyba najniebezpieczniejsze miejsce, w którym możesz się znaleźć, jadąc samochodem. Nie wjeżdżajcie tu, żeby dzwonić ani nic takiego – to naprawdę niebezpieczne miejsce. Powinieneś tam być tylko w przypadku awarii samochodu.
Faughnan jest też zdania, że auto powinno być wyposażone w odpowiedni do jego wielkości i technologii podstawowy sprzęt gaśniczy, a ten powinien być również dobrej jakości i utrzymywany w pełnej sprawności, chociaż uważa, że lepiej wydać nieco więcej pieniędzy na naprawy i przeglądy serwisowe w autoryzowanych firmach, niż wożenie ze sobą namiastki sprzętu do walki z pożarem.
Conor Faughnan:
– Jeśli nie ma prawdziwego zagrożenia i powodu, dla którego trzeba działać natychmiast, po prostu odejdź od samochodu. Niech zajmą się tym profesjonaliści. Oczywiście, na autostradzie – po prostu odjedź, [zadzwoń] pod numer 999 i pozwól zająć się sprawą profesjonalistom.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Fot. CC BY-SA 2.0 William Murphy