Sprzedawcy doświadczają przemocy na tle rasowym
Irlandia zmieniła się po 2020 roku i coraz częściej można w niej zobaczyć zachowania żywcem przeniesione z kontynentu europejskiego, chociaż wcześniej można było je tutaj nazwać szczątkowymi.
Obecnie w dużych miastach coraz częściej dochodzi do stosowania wobec osób pracujących w sklepach przemocy na tle narodowościowym, a jak twierdzi grupa biznesowa „Dublin Town”, w stolicy sprzedawcy prawie codziennie stykają się ze „straszną przemocą na tle rasowym”. Sprawa przybrała niepokojące rozmiary po ubiegłorocznych jesiennych dublińskich zamieszkach, jakie wywołane zostały przez atak nożownika, a od tego czasu toczą się na forum miasta dyskusje, jak poradzić sobie z problemem.
Grupy obywatelskie, przedstawiciele biznesu i współpracujący z nimi funkcjonariusze An Gharda Síochána opracowali cztery punkty zasad, w jaki sposób można podnieść poziom bezpieczeństwa w mieście.
Przede wszystkim celem jest zmiana zachowań niektórych mieszkańców Dublina, którzy pozwalają sobie na rasistowskie zachowania wobec pracowników handlu detalicznego i punktów usługowych, a i chodzi o zmianę antyspołecznych zachowań, jakie zaczęły pojawiać się po pandemii.
Dyrektor generalny grupy biznesowej Dublin Town Richard Guiney powiedział:
– To nie jest tylko problem Dublina. Od czasu pandemii wkradło się pewne zachowanie, pracownicy doświadczają straszliwych nadużyć na tle rasowym. To nie jest kradzież w sklepie, to po prostu przyjście i zabranie tego, czego chcą, oraz obelżywe zachowanie wobec personelu, jeśli ktoś się sprzeciwi.
Dyrektor Guiney podkreślił, że to nie jedyny problem, jakim w Dublinie należy się zająć, ponieważ są też inne naglące kwestie, które dotyczą bezpieczeństwa w stolicy.
Richard Guiney dodaje:
– Myślę, że naprawdę potrzebujemy rewitalizacji, szczególnie wokół ulicy Talbot, która jest węzłem transportu publicznego i gdzie ludzie nie czują się bezpiecznie. Ostatnim natomiast jest gospodarka odpadami, a w szczególności zbiórka odpadów. Śmieci pozostają na ulicy w zasadzie do północy i dłużej. Kiedy staramy się zapewnić ekonomię nocną, nie jest to idealne rozwiązanie.
Grupa Dublin Town wezwała również władze miasta, aby zajęły się problematyką taksówek, których brakuje, szczególnie w godzinach szczytów komunikacyjnych i w porze nocnej. Zapytano jednocześnie dyrektora grupy Dublin Town, co jego zdaniem zwiększy w krótkim czasie bezpieczeństwo w mieście? Wówczas odpowiedział, iż Garda powinna zrealizować swoje wszystkie zapowiedzi i znacząco zwiększyć swoją widoczność w stolicy.
W tej kwestii dyrektor Richard Guiney stwierdził:
– Zdecydowanie uważam, że ludzie czuli się o wiele bardziej komfortowo w mieście w okresie poprzedzającym Boże Narodzenie, dzięki obecności Gardy. To się utrzymuje, ale nie w takim stopniu, jak przed Bożym Narodzeniem, choć z pewnością widać większą obecność Gardy. Przed świętami Bożego Narodzenia mieliśmy bardzo dobrą współpracę między rządem, władzami lokalnymi, funkcjonariuszami policji i przedsiębiorstwami. Teraz musimy utrzymać tę dynamikę, abyśmy rzeczywiście stworzyli miasto, w którym ludzie czują się komfortowo i są mile widziani.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Photo by Andrei Carina on Unsplash