Sprawa limitu na lotnisku w Dublinie trafi do sądu w Europie
Sędzia rozpatrujący skargę Ryanair i Aer Lingus na nałożone ograniczenie ilości pasażerów, jakie dotyczy lotniska w Dublinie, uznał, że większość poruszanych w pozwie punktów dotyczy prawa europejskiego i powiedział stronom, iż powinny złożyć odpowiednie wnioski do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
Sędzia Barry O’Donnell zgodził się jednak z argumentacją wnioskodawców, iż ich interesy mogły być naruszone, a zrobił to jeszcze przed rozprawą główną, która zaplanowana jest na przyszły tydzień. Sędzia dodał, że sedno sporu pomiędzy IAA, czyli Irlandzkim Urzędem Lotnictwa a przewoźnikami leży w zagadnieniach związanych z przepisami UE, a TSUE nigdy do końca nie wyjaśniło prawodawstwa Unii Europejskiej w tym zakresie. Jak dodał sędzia O’Donnell, niezależnie od sprawy toczącej się w Irlandii, linie lotnicze powinny złożyć też odpowiednie wnioski do TSUE i jest to „prawie nieuniknione”.
Sprawa dotyczy wniosku o zmianę decyzji IAA, który złożony został przez Aer lingus, Ryanair i Airlines for America, więc organizację reprezentującą przewoźników z USA. Dotyczy natomiast limitu ilości pasażerów, jakich może obsługiwać rocznie port lotniczy w Dublinie, ale w oparciu o przestarzałe przepisy. Te zaś pochodzą z 2007 roku, kiedy obawiano się, że ilość pasażerów dojeżdżających na lotnisko i z niego wyjeżdżających, może powodować zatory na pobliskich drogach.
Wcześniej sędzia O’Donnell wstrzymał wykonanie decyzji IAA, która zmniejsza limit pasażerów w sezonie 2025 od marca do końca października do 25,2 miliona osób, więc przychylił się do wniosku linii lotniczych. To rozstrzygnięcie będzie obowiązywać do chwili rozstrzygnięcia sprawy, a limit nie wejdzie w życie, dopóki sprawa nie zostanie ostatecznie oceniona i nie zapadnie wyrok.
Sędzia Barry O’Donnell sugerował już podczas pierwszej rozprawy w tej kwestii, że prawdopodobnie niezbędne stanie się skierowanie jej do TSUE, jednak dodał, iż należy się dokładnie przyjrzeć wnioskowi, sprawdzić z irlandzkim i unijnym prawodawstwem w tym zakresie i wówczas wydać orzeczenie. Tak się właśnie stało, więc sędzia O’Donnell uważa, że w większości wniosek dotyka regulacji unijnych.
Tym samym na najbliższej rozprawie zaleci Aer Lingus, Ryanair oraz Airlines for America, aby złożyły wniosek również do TSUE. Takie rozwiązanie nie zakończy jednak procesu sądowego w Irlandii, bo tutejsza Temida wciąż zajmować się będzie sprawą i oceni w zakresie swoich kompetencji. Sędzia może jednak podjąć decyzję, iż kolejne spotkanie na sali sądowej odbędzie się, gdy wyrok wyda TSUE.
Na rozprawie wstępnej IAA argumentowało, że podejmując decyzję o zmniejszeniu limitu pasażerskiego, opiera się na istniejących przepisach i umowach oraz dokumentach, które mają moc prawną i są obowiązującymi. Tym samym uznano, że przekroczenie limitu pasażerskiego w tym roku, uprawnia Irlandzki Urząd Lotnictwa do nałożenia ograniczenia na kolejne sezony.
Bogdan Feręc
Źr. Independent