Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Sprawa ilości limitu pasażerów może trafić do TSUE

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jeżeli nie uda się osiągnąć kompromisu w sprawie limitu pasażerskiego na lotnisku w Dublinie, dyrektor generalny DAA Kenny Jacobs zasugerował, że sprawa zakończy się prawdopodobnie w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

W tej sprawie zaczyna się jednak coś zmieniać, bo o ile minister transportu Eamon Ryan wciąż umywa od niej ręce, to ze stronami swoje spotkanie zapowiedział podsekretarz stanu ds. transportu James Lawless. Minister chce porozmawiać m.in. z szefostwem stołecznego lotniska, ale też z przedstawicielami linii lotniczych operujących z Dublina, a także z największym krytykiem decyzji o utrzymaniu limitu pasażerów na obecnym poziomie, więc Michaelem O’Learym z Ryanair.

Nie wiadomo obecnie, czego dokładnie dotyczyć ma spotkanie, ale będzie miało związek z limitem pasażerów na tym lotnisku w Dublinie.

Szef dublińskiego lotniska Kenny Jacobs powiedział, iż wystąpił właśnie konflikt interesów, ponieważ z jednej strony musi przestrzegać limitów, jakie zostały mu przydzielone, ale nie ma też prawa kontrolować, ilu pasażerów przewożą linie lotnicze. To z kolei oznacza, że te mogą zaniżać dane, więc limit pasażerów zostanie przekroczony, ale lotnisko nie będzie o tym wiedzieć. Potwierdzić konkretną ilość pasażerów będzie można dopiero w przyszłym roku, a i wówczas lotnisko może narazić się na karę finansową za złamanie przepisów.

To nie wszystko, gdyż problem powstał również na styku prawa irlandzkiego i unijnego, o czym powiedział dyrektor Kenny Jacobs:

Jesteśmy teraz w punkcie konfliktu między prawem irlandzkim a europejskim. Zgodność z jednym oznacza złamanie drugiego. Pozostajemy z problemem, ale nie z rozwiązaniem.

DAA, ale też operatorzy z lotniska w Dublinie domagają się obecnie, aby limit pasażerski w kwocie 32 milionów został zniesiony, co pozwoli zarówno na rozwój lotniska, jak i na zwiększenie ilości lotów, więc większą ilość oferowanych tras. Właśnie te pojedyncze do tej pory głosy, usłyszy prawdopodobnie minister Lawless, więc to jego opinia może zmienić późniejsze losy portu lotniczego w Dublinie.

Minister James Lowless:

– Naturalnie, perspektywa ograniczeń w łączności budzi we mnie obawy ze względu na jej potencjalny wpływ na podróżujących, biznes i turystykę. Chciałbym powtórzyć, że rząd opowiada się za zwiększeniem przepustowości lotniska w Dublinie, co jest zgodne z krajową polityką lotniczą. W związku z tym podejmuję szereg rozmów z kluczowymi interesariuszami, aby spróbować ograniczyć wpływ tego ograniczenia. To opiera się na spotkaniach, które odbyłem z innymi kluczowymi stronami, w tym lokalnymi mieszkańcami, lotniskiem Cork, Shannon Airport Group i grupami biznesowymi. Będę kontynuował tę pracę poprzez kolejne spotkania z innymi, takimi jak inne linie lotnicze, w tym Aer Lingus, grupy branży turystycznej i organy regulacyjne.

– Uważam, że można osiągnąć porozumienie w perspektywie krótkoterminowej i średnioterminowej, dzięki naszym pozostałym lotniskom w Cork i Shannon, które są gotowe i zdolne przyjąć więcej pasażerów. Z niecierpliwością czekam też na decyzję An Bord Pleanála w sprawie nocnych lotów na lotnisku w Dublinie, która jest rozpatrywana od sierpnia 2022 roku.

Już wcześniej DAA, które zarządza stołecznym lotniskiem, poinformowało, że w tym roku przekroczy limit pasażerski i zbliży się do 33 milionów pasażerów. Żeby jednak zmniejszyć zagrożenie jeszcze większym przekroczeniem, Irlandzki Urząd Lotnictwa (IAA) obniżył ilość slotów dla linii lotniczych na jesień i zimę tego roku, co z kolei kłóci się z potrzebami Dublin Airport.

DAA uznało po odmowie zmiany ilości slotów, iż ta decyzja jest krzywdząca i skierowało przeciwko IAA pozew do Sądu Najwyższego, zaskarżając decyzję.

Dyrektor DAA Kenny Jacobs powiedział, że o ile Sąd Najwyższy Irlandii podtrzyma decyzję IAA, pozostanie mu tylko jedno rozwiązanie, czyli skierowanie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jacobs jest też zdania, że irlandzkie instytucje odwoławcze działają opieszale w tej sprawie, a oddanie jej do TSUE, przyspieszyłoby cały proces i ostateczna decyzja pojawiłaby się w kilka miesięcy.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by Anna Gru on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version