Wiele razy słyszymy w irlandzkich zakładach pracy, że przerwa to rzecz święta i jest to prywatny czas pracownika.
To jednak może obrócić się na szkodę pracodawcy, bo o ile zastosujemy się w pełni do tych słów, może dojść do takiej sytuacji. Podporządkowując się zasadom obowiązującym w zakładzie pracy, przerwę w wykorzystywaniu obowiązków pracowniczych możemy przeznaczyć na cokolwiek, czyli potencjalnie także na strzelenie sobie piwka albo nawet czegoś poważniejszego.
Jak do tego przerwa będzie akurat długa, to wielkość spożycia można zwiększyć, co też będzie realizacją zasady dowolnego użytkowania czasu wolnego od pracy.
Czy w takim przypadku szef lub kierownik może mieć do nas pretensje? A na jakiej podstawie? Sami mówili, że to mój czas, odpoczywaj, jak potrafisz najlepiej, więc odpoczywałem, a że jestem akurat fascynatem napojów wyskokowych, te mnie odprężają i dają odetchnąć, to przecież oddałem się ulubionej formie wyluzowania.
To z kolei oznacza, że mogę podczas krótkiej, a przede wszystkim długiej przerwy w pracy spożywać napoje alkoholowe i nic nikomu do tego.
Niestety, przepisy określające zasady pracy są w tej kwestii jednoznaczne, więc stają w sprzeczności do zasad określonych przez właścicieli firm, bo mówią, że do roboty to jednak nie wolno przychodzić nawalonym i już.
To wyraźna sprzeczność i aby pozostać w zgodzie z ustawą z 2005 r. o bezpieczeństwie, zdrowiu oraz dobrostanie w miejscu pracy, którą należy doprecyzować, najlepiej na korzyść pracowników, bo, tu ciekawostka, nie znajdzie się przepisach irlandzkiego prawa pracy, że podczas przerwy nie wolno pić alkoholu. Tym sposobem możemy się też wybronić z pijaństwa podczas przerw, gdy potraktujemy je jako jednak wolne od pracy i opierając się o ustawę o zasadach świadczenia usługi pracy.*
Co więcej, o ile pracodawca odsunie mnie od sprawowania obowiązku pracy, musi mnie odwieźć do domu, gdyż inne postępowanie może skończyć się oskarżeniem go o złe sprawowanie pieczy nad pracownikiem. **
Przepisy mówią, że jeśli jako kierownik lub przełożony uważasz pracownika za niebezpiecznego z jakiegokolwiek powodu, ważne jest, aby:
- Nie zezwalać pracownikowi na rozpoczęcie pracy, dopóki nie upewnisz się, że osoba jest w stanie to zrobić. Może to oznaczać konfrontację z osobą, o którą się martwią.
- Jeśli uzna się to za konieczne odesłanie delikwenta do domu, należy zorganizować transport. Nie powinno się pozwalać im na samodzielną jazdę.
- Powtarzające się incydenty związane z naruszeniem tej polityki przez tę samą osobę powinny skutkować poważniejszymi działaniami dyscyplinarnymi.
Zgodnie z legislaturą pracownicy mają również obowiązek upewnienia się, że nie znajdują się pod wpływem środka odurzającego w takim stopniu, że znajdują się w stanie zagrażającym własnemu bezpieczeństwu, zdrowiu lub dobru w pracy, lub że będą zagrożeniem dla jakiejkolwiek innej osoby.
Uwaga. Akapity oznaczone gwiazdkami, są nader luźną interpretacją przepisów, więc nie należy z nich korzystać w życiu codziennym.
Bogdan Feręc
Photo by Thimo van Leeuwen on Unsplash