Łagodna jak na tę porę roku aura sprawiła, że znacznie niższe od typowego jest zapotrzebowanie Europy na gaz, co doprowadziło do redukcji cen tego nośnika energii na rynku hurtowym.
Tym samym niższe ceny łagodzą nieco kryzys energetyczny, chociaż klienci indywidualni nie odczuwają tego jeszcze w swoich portfelach, jednak niebawem może się okazać, że ceny gazu zaczną się lekko obniżać. Benchmarkowe przyszłe ceny gazu spadły aż o 8,1 proc. i jest to najniższy poziom cenowy od ponad tygodnia, a dodatkowo na cenę gazu ziemnego wpływają wcześniejsze decyzje UE, która postanowiła zgromadzić jego duże zapasy.
W połączeniu pełnych magazynów i ciepłej aury, zainteresowanie tym paliwem znacznie się zmniejszyło, co z kolei prowadzi do obniżek przyszłych cen hurtowych.
Większość krajowych magazynów gazu w państwach europejskich wypełniona jest w 99 proc., a tylko niektóre kraje zgłaszają, że ich magazyny przyjmą jeszcze kilka procent gazu, jednak ich zapasy przekraczają 96%.
Wg helsińskiej firmy konsultingowej VassaETT, obecnie za gaz ziemny należy zapłacić trzy razy więcej, niż było to przed kryzysem energetycznym, ale redukcja cen hurtowych, z całą pewnością da możliwość obniżki cen i powstrzyma wzrosty w miesiącach zimowych.
Analitycy z Morgan Stanley, mówią natomiast, że obniżyli prognozy wzrostów cen gazu na rok przyszły, a to za sprawą znacznie niższego zużycia tego nośnika energii w październiku. Niższy popyt, zawsze oznacza niższe ceny, które przekładać się będą na kolejne miesiące.
Jeżeli taka pogoda, stosunkowo ciepła, utrzyma się do końca sezonu zimowego, europejskie magazyny gazu zakończą sezon z zapasami o 19% wyższymi, niż miało to miejsce w latach ubiegłych, co również prognozują doradcy z Morgan Stanley.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Ilse Driessen on Unsplash