Żadna z partii rządzących nie ma takiego poparcia społecznego, jakim od wielu miesięcy cieszy się Sinn Féin, a można powiedzieć, że dopiero połączenie dwóch not daje wynik taki, jak największej partii opozycyjnej.
W najnowszym badaniu preferencji wyborczych Fine Gael i Fianna Fáil zaliczają spadki, a rośnie poparcie dla ugrupowania Mary Lou McDonald. Z badania Red C dla Business Post wynika, że Sinn Féin, gdyby wybory odbywały się dzisiaj, zebrałaby 34% wszystkich głosów, co oznacza wzrost od ostatniego badania o 3 punkty procentowe.
2% straciła Fine Gael, więc poparcie dla niej ustaliło się na poziomie 20%, a Fianna Fáil może obecnie liczyć na 15% głosów, więc utraciła w porównaniu z ubiegłym miesiącem 1% wyborców.
Całkiem dobrze radzą sobie socjaldemokraci, którzy mają skokowe wzrosty i spadki, ale teraz są w tendencji wznoszącej, więc zyskali 1%, co oznacza, że 6% potencjalnych wyborców zagłosowałoby na to ugrupowanie.
Zieloni oraz Partia Pracy nieustająco mają po 4% zwolenników, więc marginalizacja obu ugrupowań jest na stałym poziomie, a Solidarność w koalicji z People Before Profit zebrała o 1% więcej zwolenników, niż było to wcześniej, czyli mają elektorat w postaci 3%. Aontú ma 1%, jak i jednego posła w Dáil, a i tu partia straciła w okresie jednego miesiąca 1% wyborców.
Kandydaci niezależni zebraliby 11% głosów wyborczych, czyli tracą 1 punkt procentowy, a inne partie liczone ogółem mogą zebrać 2% głosów.
Badanie uważa się za miarodajne, ponieważ przeprowadzone zostało na próbie 1011 osób, a margines błędu w tym przypadku wynosi 3%.
Bogdan Feręc
Źr: Business Post
Photo by Shubham Dhage on Unsplash