Ugrupowanie poinformowało, iż ma plan sprowadzenia do Irlandii palestyńskich dzieci, które ucierpiały w wyniku izraelskich ostrzałów, a wymagają leczenia lub innej interwencji lekarskiej.
SocDem stwierdza, iż ze środków państwowych powinno się wygospodarować fundusz w wysokości ok. 10 mln €, co pozwoli na sprowadzenie ze Strefy Gazy palestyńskich dzieci, wdrożenie procedur leczenia i rozwinięcia opieki nad nimi. Z tych pieniędzy partia socjaldemokratyczna sfinansować chce również inicjatywy społeczne dotyczące małych Palestyńczyków, ale i rozpocząć programy edukacyjne oraz kulturalne.
Proponuje się jednocześnie, aby w ramach tego programu sprowadzać czasowo na wyspę palestyńskich urzędników państwowych i prowadzić dla nich szkolenia w Instytucie Administracji Publicznej. Do tego osoby na szkoleniach otrzymają wsparcie mentorskie.
Socjaldemokraci sugerują, iż przez ostatnie ponad 1000 dni, świat znacznie więcej mówi i pomaga Ukrainie, a zapomina o Palestynie i Strefie Gazy. Również tu należy wykazać się empatią, daleko posuniętą pomocą i wsparciem, jakiego można udzielić poszkodowanym Palestyńczykom. SocDem zdaje sobie sprawę, że w tym przypadku problemem będzie zakwaterowanie zarówno dzieci, bo większość z nich może pojawić się w Irlandii z przynajmniej jednym rodzicem, jak i problemem stanie się zakwaterowanie osób, które przybędą tu na szkolenia.
Jednak w Socjaldemokracji panuje przekonanie, że uda się w tej sprawie znaleźć jakieś rozwiązanie.
Będąc w kręgu Palestyny należy wspomnieć o słowach ambasador Izraela Dany Erlich, która udzieliła niedawno wywiadu, a w tym powiedziała, że żydowska diaspora, licząca w Irlandii niewiele ponad 2500 osób, czuje się zagrożona i szykanowana. Większość z tych, jak to określiła „akcji”, skierowanych przeciwko obywatelom Izraela Jej Ekscelencja Erlich nazywa mianem antysemityzmu.
*
Tak się zastanawiam, dla 2557 Izraelczyków w Irlandii warto utrzymywać ambasadę?
Bogdan Feręc
Źr. Breaking News
Photo Radio Wnet/X